Wygrana Warty, remis Wisły…

Drugą kolejną porażkę zanotował  lider ligi National – Wisłoka, która w piątkowych polonijnych derbach  przegrała z Wartą. Oznacza to spadek tego zespołu  z pierwszego miejsca. Wygrana Warty zasłużona. Po czerwonej kartce Nazara Boychuka, Wisłoka w drugiej połowie musiała grać w dziesiątkę. Powtórzyła się zatem historia sprzed tygodnia, gdzie w meczu z Wartą, Wisłoka kończyła mecz w niekompletnym składzie. Jak widać, nie wyciągnięto wniosków z tamtego pojedynku,.
Natomiast Wisła w niedzielny wieczór zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z FC Guadalajara 3-3. Wynik nie krzywdzi żadnej z drużyn, a z remisu chyba mogą być wiślacy zadowoleni, tym bardziej, że zabrakło w ich szeregach z różnych powodów aż sześciu zawodników z podstawowego składu.
Oto relacje

WISŁOKA – WARTA 2-5 (0-3)
Bramki: Taras Dydych, Krzysztof  Świerzchalski  – Daniel Damian 3, Jose Castelanos, Wiliam Butler
Druga kolejna porażka lidera ligi National –  Wisłoki oznacza zapewne spadek z pierwszego miejsca. Wygrana Warty zasłużona. W pierwszej połowie Wisłoka w praktyce nie stworzyła zagrożenia pod bramką rywala, a bardzo szybki Daniel Damian stwarzał bezustanne zagrożenie pod jej bramką. Po przerwie było już 4-0, później po dwóch błędach obrony Warty, Wisłoka zdobyła dwie bramki i miała nawet szanse na kontaktowe trafienie, ale dogodnej sytuacji nie wykorzystał Kuba Gurgul.  Piąta bramka zdobyta przez Warte, przesądziła sprawę. Sądząc z przebiegu gry i stworzonych sytuacji,  końcowy wynik mógł być znacznie wyższy. Inna sprawa,  że po czerwonej kartce Nazara Boychuka,

 

FC GUADALARA – WISLA 3-3 (1-0)
Bramki: Artur Giedroyć, Adam Boloż, Kazimierz Boloż
Bardzo dobre, prowadzone w szybkim tempie spotkanie, a wynik remisowy chyba nie krzywdzi żądnej   z drużyn. Wisła wystąpiła bez sześciu podstawowych zawodników – Kurzyńskiego, Wiśniewskiego, Kwasa, Borkowskiego, Lulka i Malinowskiego, którzy z różnych powodów (wakacja szkoły, choroba) nie mogli zagrać.
Mecz nie ułożył się pomyślnie dla Wisły, bowiem gospodarze objęli prowadzenie. Po przerwie, z podania Edi Antara  uderzeniem głową z pięciu metrów zdobył wyrównującą bramkę Artur Giedoyc. Na 2-1 podwyższył Adam Boloż z podania Piotra Łagowskiego, efektownym strzałem pod poprzeczkę.  Później  jednak dwie bramki zdobyła Guadalajara, w tym jedną z rzutu karnego., W 80 min trzecia bramkę na 3-3 dla Wisły uzyskał Kazimierz Boloż, który otrzymał crossowe podanie i uderzył w krótki róg, tuż przy słupku. Była to chyba najładniejsza bramka tego ciekawego spotkania.