W piątkowym spotkaniu ligi National Warta nie uporała się z Adria, chociaż po pierwszej, bardzo dobrej grze był remis 1-1, a nasi powinni prowadzić kilkoma bramkami. Adria – warto przypomnieć – przed tygodniem wygrała finały Regionu II w amatorskim pucharze USA w Wort Wayne i będzie jednym z faworytów ogólnoamerykańskich finałów w USUSA Amagteur Open, które odbędą się niedługo na Toyota Park w Chicago. Wygrała natomiast Wisła, przeciwnik – Steaua nie stanowił większego zagrożenia dla wiślaków.
Oto szczegóły
Major Division
WARTA – ADRIA 2-5 (1-1)
Bramki: Kenish Gomez, Antoni Romo
Bardzo dobra gra Wary, zwłaszcza w pierwszej połowie. Warta prowadziła 1-0, później z „wydrukowanego” przez sędziego rzutu karnego Adria wyrównała na 1-1. Drugą bramkę zawinił bramkarz Manuel Gomez (zmienił w drugiej polowe doskonale spisującego się przed przerwą Rudi Gonzaleza, który musiał pojechać do pracy). Po zdobyciu bramki na 2-4 Warta w końcówce atakowała, ale jak to często bywa – zabrakło skuteczności. Nie wykorzystano kilku dogodnych sytuacji do zdobycia dalszych bramek.”
Pomimo braku w zespole Serba Musica i Marokańczyka Alijakiego, zespół Warty rozegrał dobre spotkanie.
STEAUA – WISŁA 1-3 (0-2)
Bramki: Kuba Gurgul 2, Michael Nemec
Duża przewaga Wisły, ale jak zwykle skuteczność strzelecka zawodziła. Przy stanie 2-0, po wrzutce pika trafiła Krzysztofa Łagowskiego w rękę, arbiter podyktował rzut karny , z którego Steaua zdobyła honorowa bramkę. Kilka minugt później padła trzecia bramka dla Wisły.