Czwarte kolejne zwycięstwo zanotowała Tarnovia w over-30 Division Red Tym razem uporała się z groźnym zespołem Romanii. Nie powiodło się natomiast Igloopolowi. Po raz czwarty wygrali także Champions, natomiast w Major Division Strikers zrewanżowali się Błyskawicy za porażkę w ub, rocznym Pucharze Ligi wygrywając 4-3.
Oto szczegóły
Major Division
STRIKERS – ARLOINGTON ACES LIGHTNING (BŁYSKAWICA) 4-3 (1-2)
Bramki: Steven Radziszewski, Jody Holl, Ben Klouvert
Po dobrym, wyrównanym spotkaniu Błyskawica przegrała ze Strikers 3-4, tracąc ostatnią bramkę w 89 min gry. Nasz zespół dwukrotnie prowadził – 2-1 i 3-2 ,ale do gry było tylko 11 zawodników i to widać było w końcówce spotkania
Over-30 Division Red
TARNOVIA – ROMANIA SC 3-1 (1-0)
Bramki: Sławek Strzesak 2, Robert Pudełko
Wyrównane spotkanie, oba zespoły z braku zawodników wystąpiły w 10-osobowych tylko składach. W Tarnovii np. przez pełne 90 minut musiał pozostawać na boisku weteran Jan Gieroń. Doskonalą postawa bramkarza Daniela Wójcika, który trzykrotne wybronił w sytuacjach „sam na sam”. Rywale mieli w sumie cztery 100-proc. sytuacje, których na szczęście nie wykorzystali.
IGLOOPOL – LA GRANATE 2-6 (1-4)
Bramki: Tomek Chlebowicz z rzutu karnego Marcin Kapis.
Meksykanie okazali się bardzo dobrym zespołem, z którym Igloopol nie mógł sobie poradzić. Chociać już w 1 min mogło być 1-0 dla Igloopolu, kiedy to po rzucie wolnym Grzegorza Wojtyły, piłkę przed siebie wybił bramkarz a Jacek Turek nie zdołał ją dobić do pustej bramki, to jednak późnej inicjatywa należała do szybkich, dobrze wyszkolonych rywali.
CHICAGO CELTIC – WISŁA 3-1
Bramka: Tomasz Faron
Over-30 Division White
CHAMPIONS – FC DE PAUL 6-3 (3-1)
Bramki: Janusz Jelonkowski 4, Krzysztof Maciejowski, Tomek Duniec
Dwóch dalszych bramek dla Champions nie uznał sędzia.
Oto relacja Waldka Kubiaka!
Wygralismy 6 -3!!! .Mecz pod nasze dyktando, chociaż nie ostrzegliśmy się kilku bledow. Wynik do przerwy 3-1 dla nas, a mogło być więcej, gdyby nie sędzia!!!!!!! Żenujące zachowanie sędziego podczas wykonywania rzutu karnego przez nas. Kompletny brak kompetencji i brak znajomości przepisów przyczynił się do tego, że prawidłowo zdobyta bramka nie została uznana. Jeszcze w przerwie meczu sędzia poprosił na środek kapitanów drużyn i przeprosił za kardynalny błąd, który popełnił….Do karnego podszedł Jelonkowski, który ustawił na wapno po czym po gwizdku sędziego uruchomil piłkę, podając ją do przodu, a zza pola karnego – wszystko w myśl powszechnie obowiązujących przepisów – wbiegł nasz zawodnik i zdobył prawidłową bramkę!!
Na druga polowe wyszliśmy trochę rozluźnieni, może trochę rozkojarzeni przez słońce i przeciwnicy zdobyli bramkę. No, ale już po 10 min drugiej polowy szybko odrobiliśmy bramkę i odzyskaliśmy inicjatywę, kończąc te zawody na dużym PLUSIE.
Kolejna bramka Janusza Jelonkowskiego