Krótka przygoda Wisłoki w US Open Cup

Wisłoka Chicago \ jako jedyny reprezentant polonijnej piłki ze stanu Illinois wystąpiła w tegorocznym Lamar Hunt US Open Cup. Rywalem chicagowskiej Wisłoki w drugiej rundzie eliminacji był zespół Chicago House AC. Niestety ambitna próba działaczy Wisłoki nie powiodła sie. Zespół odpadł z pucharowej rywalizacji już na pierwszym podejściu.
Oto relacja trenera Sławka Borka.
– Zaczęliśmy bardzo dobrze, w pierwszych 15 minutach mieliśmy dwie „setki”. Grzegorz Czarnecki wychodząc na pozycję „sam na sam”, trafił w bramkarza. Za chwile identycznie zachował się Łukasz Sulka. Niepowodzenie naszych wykorzystali rywale, zdobywając w pierwszej połowie dwie bramki. Kidy w 40 min za drugą żółtą kartkę musiał opuścić boisko jeden z zawodników House, wydawało się, że odrobimy stratę., bo już do końca meczu rywale grali w 10-tkę
Po przerwie dołączył do zespołu Adrian Orkiz, niebawem zdobyliśmy kontaktową bramkę. Rywale się cofnęli, kontrolowaliśmy grę, ale pomimo kilku dalszych okazji, wynik mnie legł zmianie.
Nie mieliśmy dzisiaj „ławki” – podstawowy bramkarz Dominik Pietuch kontuzjowany, nie było Patryka Szatko i Mateusza Ślęczki.
Nie jesteśmy załamani porażką – to kolejna lekcja dla nas, kolejne doświadczenie. A zdaniem obserwatorów, nasi chłopcy pokazali świetny futbol.

CHICAGO HOUSE AC – WISŁOKA 2-1 (2-0)
Bramka: Łukasz Sulka, asysta Wojtek Wójcik