Adria mistrzem ligi National

Rozstrzygnęła się sprawa tytułu mistrza ligi National. Zdobyła  go Adria, która w wtorkowy wieczór w zaległym spotkaniu pokonała Wisłę  4-0 (0-0). Do przerwy było bardzo dobrze, mieliśmy szanse na strzelenie dwóch bramek.. Później zabrakło sil. Trener Marek Wiśniewski  miał tylko 12 zawodników, Adria aż 18.
W tej sytuacji wiślacy zrezygnowali z rozegrania  ostatniego zaległego spotkania, ponownie z Adria, Podobnie postąpiła Warta,  która także nie przystąpi do drugiego meczu z Adrią. Ta zakończy sezon z dorobkiem 30 pkt; drugie miejsce dla Gazelle SC 25  pkt, trzecia lokata dla Wisły 22 pkt, a czwarta dla Warty – także 22 pkt.

Mistrza ligi poznaliśmy, ale pozostaje spory niesmak. Adria rządzi się w tej lidze swoistymi prawami – gra kiedy jej wygodnie, odkładając większość spotkań na koniec sezonu. Jeszcze przed miesiące miała rozegranych zaledwie trzy mecze. Na ostatnie 2 tygodnie sezonu ściągnęła zawodników z Kanady, Brazylii i Meksyku. To jej wolno, ale dlaczego zezwala się na grę w jej szeregach – np., w meczu z Wartą , wygranym 8-2 – dwóch nieuprawnionych do gry zawodników, a jak nam sygnalizuje prezes Warty  Joe Teluch – na boisku wystąpiło wówczas aż  21 piłkarzy Adrii.
Nie po raz pierwszy Adria udowodniła, że to ona rządzi  i ustala terminarz, tak jak jej wygodnie w lidze National. Pozostaje pytanie – czy tak musi być?