Z nadziejami w nowy sezon

Rozmowa z prezesem TATRY Ski Club – Piotrem Chowańcem
– Przed wami nowy sezon. W tym roku zaczyna się trochę nietypowo, bo aż dwoma zawodami ligowym jeszcze w grudniu, przed Świętami Bożego Narodzenia.

–  Tak, pierwsze zawody CMSC już podczas nadchodzącego  weekendu, w Ski Brule w stanie Michigan. Panują tam znakomite warunki – dużo śniegu,  niskie temperatury. Co roku grupa naszych narciarzy wyjeżdża tam w czasie Thankgiving na sprawdzian formy. Wynajmują na miejscu domki, wielu wyjeżdża całymi rodzinami. Podobnie  było i w tym roku, blisko 20 osób z naszego klubu jeździło tam podczas Thanksgiving. Byli tam m. in. Krzysztof Kowal z rodziną,  Marek Smoter, Józef Guzik.
W tydzień po inauguracji sezonu w Michigan, czekają nas kolejne zawdoy, tym razem blisko Chciago – w Wilmot. Pompo iż stok nie był jeszcze w minioną niedzielę całkowicie przygotowany,  trenowali tam –Józek Guzik, Adam Górecki, Andrzej Mach i inni.
Po zakończeniu zawodów Wilmot, urządzamy na miejscu świąteczne spotkane dla nas i innych klubów. W tym dniu rozdamy także naszym członkom klubowe kurtki, tak by mogli w nich startować już w pierwszych zawodach po Nowym Roku, To będą te same kurtki,  które mieliśmy na Światowych Igrzyskach w Zakopanem, dokonaliśmy tylko pewnych poprawek w napisie klubu.
–  Kolejna zmiana w sezonie , to powrót do Kolorado na Międzynarodowe Mistrzostwa Poloni
i.
– Tak ,ale wcześniej czekają nas chicagowskie mistrzostwa Polonii w narciarstwie alpejskim, które  rozegrane zostaną w ostatnią niedzielę stycznia w Wilmot. To będą już 24. mistrzostwa, czyli jak gdyby przetarcie przed jubileuszowymi, 25. mistrzowtami, za rok.. Nie wszyscy może wiedzą, że to właśnie red. Wiesław Książek, pracując wówczas dla magazynu REALAX, był ich inicjatorem, namawiając do rywalizacji na stoku nasz klub i istniejącą wówczas narciarską sekcję w klubie Eagles.  Za rok minie dokładne ćwierć wieku od inauguracji mistrzostw, będziemy chcieli w odpowiedni sposób  uczcić jubileuszowe mistrzostwa.

piotr-chowaniec-na-zdjeciuPrezes klubu TATRY Piotr Chowaniec z mistrzynią olimpijską i mistrznią świata Lindsay Vonn

Na koniec wspomniane już Międzynarodowe Mistrzostwa Polonijne w Kolorado. ‘Po wielu latach „pukania”  do Breckenridge, udało nam się dostać tam miejsce na przeprowadzenie naszych zawodów. To wspaniały, szalenie popularny w Ameryce, ośrodek narciarstwa alpejskiego. W zasadzie właściciele nie są zainteresowani organizowaniem zawodów, bo wówczas muszą wydzielić jeden stok, kosztem indywidualnych narciarzy. Myślę, ze o tym, iż cały stok „America” otrzymamy do dyspozycji w dniach 6-8 kwietnia 2011 zadecydował w pewnym stopniu kryzys w ekonomii, co przekłada się na mniejsze obłożenie nawet tak popularnych miejsc, jakim jest Breckenridge.
– Jakie zmiany w składzie zespołu TATR?
– Doszło do nas  7-10 nowych członków. To ludzie, który od lat mieszkają w Chicago lub okolicy, ale wcześniej do nas nie trafili. Nie są to byli zawodnicy, przeciwne –  są amatorami. Ale to też cieszy  bo przecież nie tylko mistrzowie świata powinni startować w takich zawodach. To rywalizacja dla wszystkich –  dla ojca, dla mamy ,dla dzieci. Witami każdego nowego członka w klubi z radością, tym bardziej ż konkurujemy w CMSC z dużymi amerykańskim klubami, grupującymi po 400 i więcej członków (u nas mamy 80). Dlatego o sukcesy w falsyfikacji drużynowej  nie jest  nam łatwo. I to pomimo iż wygrywamy zdecydowanie większość zawodów, O klasyfikacji w dużym stopniu decyduje bowiem ilość.  W poprzednim sezonie (po 7. wygranych kolejnych  latach) straciliśmy pierwsze miejsce w lidze (CMSC). To na pewno przykre, ale z drugiej strony stanowi motywację do jeszcze bardziej wytężonej pracy czy szerszego uczestnictwa, Przez poprzednich  siedem lat byliśmy bezkonkurencyjni ,ale jak widać  inne kluby także potrafią wygrać,
–  Gwiazdy zespołu TATRY?
– Na pewno Szymek Gąsienica, na pewno Józek Guzik, który fantastycznie jeździ i wielokrotnie był bardzo blisko Szymka, a zdarzało się, że uzyskiwał nawet lepsze czasy od niego; w grupie najsilniejszych  jest Stasiu Staszel; zresztą  mamy spora grupę bardzo dobrych narciarzy. Myślę, że po pierwszych grudniowych zawodach będziemy mogli coś więcej powiedzieć o naszych szansach. Jeśli chodzi o panie, mam nadzieję, że Agnieszka Szyzdek powróci na stoki, już  na stałe, a  nie od przypadku do przypadku. Jej dziecko rośnie, zatem liczymy na nią, przynajmniej w najbliższych wyjazdach, do Wilmot.
– Po roku Międz. Mistrzostwa Polonijne wracają do Kolorado.
– Tak, eksperyment z przeniesieniem mistrzostw do stanu N. Jork, nie udał się. Ale wcześniej przez szereg lat byliśmy zachęcani do tego, by i tam spróbować. Okazało się jednak że zabrakło na Wschodnim Wybrzeżu i Kanadzie dostatecznego odzewu. W rezultacie frekwencja okazał się najniższą w historii.
Liczymy na to, że mistrzostwa w Breckenridge okażą się pełnym sukcesem. Chętnym wyjazdu gwarantujemy rewelacyjnie ceny na wyciągi i miejsca noclegowo. Organizujemy wyjazdy do Kolorado autokarami, które zawiozą chętnych – nie tylko uczestników zawodów, ale i ich rodziny, kibiców, przyjaciół klubu TATRY i narciarstwa w ogóle. Chcemy by jak najwięcej chętnych wyjazdu skorzystało ze zniżek na wyciągi,. Wierzę w sukces tych mistrzostw. Mamy bardzo mocne poparcie ze strony Konsulatu Generalnego RP w Los Angeles. Pani Konsul Generalna Joanna Kozińska jest zapalna narciarką. Zapowiada nie tylko swój przyjazd i start, ale także przywiezienie ze sobą sporej grupy narciarzy z Kalifornii. Liczę na to, że będą to fantastyczne zawody.
***
Przed nami kolejny sezon narciarskiego klubu TATRY. Oby okazał się najlepszy z dotychczasowych.
Rozmawiał – Wiesław Książek