Wisła wygrywa…

Podczas obecnego weekendu w lidze National o punkty walczył tylko pierwszy zespół Wisły, który pewnie je zdobył w zaległym spotkaniu z Deportivo Colomex. Obie Warty pauzowały, natomiast oldboye Wisły – korzystając z wolnego terminu – rozegrali sparringowe spotkanie z Hetmanem.
Major Division
WISŁA – DEPORTIVO COLOMEX  2-1 (1-0)
Bramki: Kamil Laszczkowski, Daniel Kutkowski
Skromne w rozmiarach, ale pewne zwycięstwo Wisły w Major Division ligi National.
Wisła wystąpiła w niemal pełnym zestawieniu (zabrakło tylko Krystiana Dudka oraz Roberta Tabaki,. który gra obecnie w zespole swojego college i do końca sezonu nie będzie mógł wystąpić w Wiśle). Powrócił natomiast do składu Andrzej Sobarnia. W sumie trener Marek  Wiśniewski miał pięciu zawodników na zmiany. Przy stanie 0-0 Marcin Okarmus nie wykorzystał rzutu karnego –  wprawdzie ładne zmylił bramkarza, ale strzelił obok słupka. Jedyna bramka dla rywali padła w 82 min – w momencie bardzo silnej ulewy, która przeszła w końcówce meczu nad boiskiem przy River Rd.
Graliśmy dobrze, cały czas mieliśmy przewagę – podsumował trener MAREK WIŚNIEWSKI. – Bramek mogło paść więcej, mieliśmy jeszcze dwa słupki – trafili w nie Kuba Gurgul i  i Dawid Wiśniewski.

WISŁA over-30 – HETMAN 2-6 (1-3 )
Bramki: Marek Wiśniewski 2, Marek Jarząbek 2, Paweł Szawkało 2,  Adam Miętus, Łukasz Nieznany.
Zaskakujący wynik, ale po pierwsze był to sparring, poza tym w Wiśle zabrakło obu bramkarzy i z konieczności w bramce stanęli zwodnicy z pola. Wreszcie wiślacy być może myślami byli już przy pomeczowym party z okazji urodzin Marka Wiśniewskiego. Jubilat po strzeleniu drugiej bramki w tym meczu na 2-3 (w sumie w tym sezonie  ma już na koncie 11 trafień w pięciu występach), opuścił boisko, by czynić przygotowania do pomeczowego towarzyskiego spotkania.
W Hetmanie pojawił się były zawodnik Ratułowa – Adam Miętus, który zdobył jedną z bramek.