Wisła – Calisia w finale over-40 Division

Wisła będzie rywalem Calisii w walce o tytuł mistrza over-40 Division w Il. Metropolitan A. H. Soccer League. W spotkaniu o pierwsze miejsce w grupie B, Wisła w sobotę pokonała Connection 2-0 i ukończyła rywalizację w grupie z przewagą pięciu punktów nad Connection. Wcześniej tytuł w grupie A zdobyła Calisia i między tymi dwoma polonijnymi teamami zostanie rozegrany finał. Kiedy? Tudno dziiaj odpowiedzieć, na pewno nie przed długim weekendem 4 lipca, a być może dopiero po Turnieju Polonijnym w Milwaukee.
W zaległym spotkaniu w tej samej dywizji Podhale wysoko wygrało z Cracovią.
Oto szczegóły

Over-40 Division
CONNECTION – WISŁA 0-2(0-2)
Bramki Darek Sobol, Roman Witecki
Spotkanie zaczęło się pechowo dla Wisły, bo niemal na wstępie Tomek Róg złamał nogę. Nie zdeprymowało to wiślaków, któzy już w pierwszej połowie rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść. Najpierw Darek Sobol otrzymał doskonałe podanie od Krzysztofa Bajorka i nie zmarnował szansy. Na 2-0 podwyższył Roman Witecki, który tylko przystawił nogę do  poslanej płasko w pole karne płki.
Po zmianie stron przez pierwsze 15-20 minut szaleli rywale, dążąc do zmiany niekorzystnego dla siebie rezultatu. Mocno w tym okresie przycisnęli wiślaków. Doskonale w tym okresie, jak zresztą i w całym meczu spisała się defensywa Wisły – Marek Korniat, Sławek Tkacz, Stanisław Pytel, Darek Jokiel i Jacek Kołczak. Gdy rywale wyszumieli się, inicjatywa wróciła do Wisły Nasi piłkarze spokojnie rozgrywali piłkę, zwalniali tempo gry, nie spieszyli sie a  w końcówce już wyraźnie górowali nad zmęczonymi rywalami.
Tym razem bez bramki pozostał najlepszy strzelec Wisły – Marek Wiśniewski, który miał indywidualne krycie.

PODHALE – CRACOVIA 8-0 (1-0)
Bramki: Andrzej Chlebek 2, Bartek Hypta 2, Robert Przygnat, Paweł Koziołek, Alex Pakos, Andrzej Wójczak
Do przerwy Podhale grało z wiatrem, ale w tym okresie zdobyło tylko jedną bramkę. Po zmianie stron – grając pod wiatr – uzyskało aż siedem dalszych trafień. Cracovii wyraźnie w drugiej odsłonie zabrakło sił