Warta nadal niepokonana

Trwa piękna seria Warty w Major Division halowej ligi National. Piłkarze Warty zanotowali dziesiąte kolejne zwycięstwo i nadal są jedynym zespołem w lidze, który nie stracił jeszcze punktu. Tym razem uporali się z groźnym Fire u-23, który przed tygodniem rozbił Wisłę aż 8-1! Wisła doznała kolejnej porażki – tym razem z Chicago Ethnicos. Niestety zabrakło szeregu podstawowych zawodników i w tej sytuacji zwycięstwo rywala całkowicie zasłużone. Przegrało także Zagłębie – 5-7 z Tricycles, Szkoda straconej szansy, bo mecz był do wygrania.
W First Division Stal Mielec umocniła się na drugim miejscu w blue section, wygrywając po znakomitej drugiej połowie z Chicago Dynasty,
Oto szczegóły

Major Division
ZAGŁĘBIE – TRICYCLES 5-7 (3-4)
Bramki: Łukasz Mikołajczak 5
Sam Mikołajczak – nota bene w zgodnej opinii najlepszy zawodnik na boisku – nie mógł wygrać tego spotkania. Zagłębie zaczęło dobrze, prowadziło nowiem 2-0, ale jeszcze przed przerwą rywale najpierw wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie 4-3. Zagłębie później „goniło wynik”, ale nie sprostało. Zabrakło szereg zawodników, co też miało znaczenie Błędy popełniała zwłaszcza pomoc, cały mecz grano tylko trójką obrońców.

CHICAGO FIRE u-23 – WARTA 4-6 (1-4)
Bramki: Antonio Vinuso 3, Mario Hernandez 2, Rafael Castalon
Był to kolejny, bardzo trudny mecz Warty, która miała tylko jednego napastnika i grała z rezerwowym bramkarzem. Pierwsza połowa ułożyła się bardzo dobrze, bo Warta prowadziła 4-1, a mogła zdobyć jeszcze jedną bramkę, nie wykorzystano jednak sytuacji „sam na sam” z bramkarzem. Później mecz się wyrównał, a po dwóch błędach zrobiło się 4-4. Na szczęście Hernandez trafił na 5-4, a w ostatnich sekundach gry – gdy Fire wycofało bramkarza – Castalon przechwycił piłkę i posłał ją do pustej bramki, ustalając końcowy rezultat na 6-4.

CHICAGO ETHNICOS – WISŁA 4-2 (2-0)
Bramki: Przemek Zabielski, Dawid Wiśniewski

First Division
STAL MIELEC – CHICAGO DYNASTY 8-4 (1-2)
Bramki: Marcin Laguna 5, Mirek Wojdyła, Marcin Wesierski, Tomasz Podryk
Mcz miał dwa oblicza – do przerwy słaba gra Stali, po zmianie stron znakomita skuteczność i zabójcze kontry. „Mecz życia” rozegrał zdobywca pięciu bramek Marcin Laguna.
W zespole mielczan zabrakło jedynie Marcina Aleksiejczuka.

FC KOSOVA – JAGIELLONIA 5-4 (2-2)
Bramki: Łukasz Borys 2, Adam Wilczewski, Rafał Łysek
Wyrównany, zacięty mecz, a rozstrzygająca o wygranej Kosova bramka padła na 6 sek. przed końcem gry. Jagiellonia dwukrotnie prowadziła w tym spotkaniu – 1-0 i 2-1, potem na prowadzanie 4-2 wyszła Kosova, „Jaga” zdołała jeszcze wyrównać po bramkach Rafała Łyska i Łukasza Borysa, ale w samej końcówce straciła piątą bramkę. Na słabszą postawę zespołu wpłynął fakt nieobecności kilku zawodników (Walentynki?), w sumie było tych trzech piłkarzy na zmiany