Warta Blue nadal na czele

Nie zwalnia tempa Warta Blue w Major Division halowej ligi National. W piątej kolejce sezonu  wy-grała wysoko z FC Tryzub imumocniła się na prowadzaniu w sekcji niebieskiej. W tej samej sekcji Wisła A przegrała pojedynek o trzecie miejsce z  Berber Stars. Być może do porażki w pewnym stopniu przyczynił się 3-dniowy Sylwester  w Indianie, z którego wiślacy wrócili do Chicago dopiero w niedzielę.

W  First Division, w polonijnych derby w sekcji niebieskiej  Warta White zanotowała piąte zwycię-stwo w sezonie, bijąc Stal Mielec.  Wysoko wygrał zespól Staszka Pytla – Wisła B, po lepszej, a  przede wszystkim skuteczniejszej grze niż przed tygodniem.. Kolejne zwycięstwo zanotowała Wi-słoka potwierdzając, ze jest w czołówce tej dywizji. Wisłoka przegrała dotychczas  tylko dwa me-cze, i to z liderem sekcji – Albanian Stars  i innhym czołowym zespołem – FC Kosova
Oto wyniki

 

Major Division

ALBNIAN STARS – WARTA RED 3-2  (2-1)

Bramki:  Luis Butler, Luis Adame

Dobry mecz Warty, ale niewykorzystane okazje. Na niespełna  3 minuty przed końcem, grając w przewadze liczbowej, trenerzy Warty wycofali bramkarza i wprowadzili do gry szóstego zawodnika w polu. Nie poszli jednak na całość i zamiast szóstego napastnika, na boisku pokazał się obrońca. W efekcie nie udało się strzelić wyrównującej bramki.

 

FC TRYZUB – WARTA BLUE  2-9 (0-3)

Bamki:  Gordy Gurson 3, Anthony Demudo 2, Matt Eliason, Christian Jimenez, Christian Ramirez,  Joel Del Toro

Wysoka wygrana lidera sekcji. Wynik mógł być jeszcze wyższy. Po trzeciej, bardzo ładnej bramce Demudo, rywale stracili ochotę do dalszej walki.

 

BERBER STARS – WISŁA A 5-3 (2-1)

Bramki: Jose Alvarez 2, Kuba Gurgul

Słabszy występ Wisły,  a na dodatek kontuzja skręcenia kolana wykluczyła z  gry kapitana zespołu, trzymającego obronę Krzysztofa Łagowskiego. Tylko początek był dobry, Wisła prowadziła 1-0, później miała jeszcze trzy 100-proc. sytuacje.

 

First Division

WARTA WHITE – STAL MIELEC 6-4 (3-2)

Bramki dla Warty: Jose Garcija 2, Jakub Opioła, Deno Florez, Carlos  Sanchez, Jonathan Manna

Do stanu 4-3 wszystko było możliwe, później jednak lepszym  zespołem okazała się Warta White. Jedną z bramek dla Warty zdobył „polski rodzynek” w zespole –  Jakub Opioła, syn jednego  założycieli klubu – Krzysztofa Opioły.

 

WISŁOKA – JAGIELLONIA 3-2 (0-2)

Bramki: Wojtek Kania 2, Michał Grabowski – Łukasz Borys, Roberto Ayala

Do przerwy dobra gra Jagiellonii, która prowadziła 2-0, a mogła zdobyć  jeszcze kolejną bramkę, ale piłka po uderzeniu  Łukasza Borysa trafiła w słupek. „Męskie” rozmowy w obozie Wisłoki podczas przerwy poskutkowały. Po zdobyciu kontaktowej bramki przez Michała Grabowskiego, Wisłoka złapała wiatr w żagle i w efekcie wygrała. Swoje zwycięstwo zadedykowała wiernym kibicom.

Trener Jagiellonii Piotr Sztafa zapowiada rewanż w drugiej rundzie.

 

WINGED BULL –  WISŁA B 2-10 (2-4)

Bramki: Piotr Karpierz 2, Adrian Gubała 2, Alex Lulek 2, Karol Maliowski, Mateusz Pytel, Eryk Pławiński, Mateusz Makowiec

Tylko do stanu 2-2 była wyrównana gra. Później zdecydowanie dominowali wiślacy, którzy zagrali lepiej niż przed tygodniem.  Na słabsza postawę Winged Bull wpłynął fakt,  iż posiadali oni tylko jednego zawodnika na zmiany, podczas gdy Wisła pełne dwie piątki.

 

DABROVIA – HNK PRIMORAC 4-4

Bramki: Łukasz Mikołajczak 4

Znakomita dyspozycja strzelecka Łukasza Mikołajczaka nie wystarczyła do odniesienia zwycięstwa.