To zupełnie inny świat!

Sezon rajdowy zakonczony. Za nami Lake Superior Performance Rally. Rok minął od poprzedniego startu Piotra Feteli, nawiasem mówiąc w tym samym rajdzie.
Tak pisaliśmy wtedy, 5 października 2016  na tej stronie;

Piotr Fetela na tasrie 2017 Lake Superior Performanc Raly w Fordzie Fiesta Proto 

Fot  – Tomasz Czupryna

/,,,/ Piotr Fetela nie  ukończył ostatniej elimanacji rajdowych mistrzostw USA – „Lake Superior Performance Rally” w Michigan. Na niespełna 4 mile przed metą w praktyce ostatniego OS, będąc na znakomitej. czwartej pozycji przebił oponę i jadąc dalej na „kapciu” uszkodził felgę, a to spowodowało urwanie prawej strony zawieszenia i koniec jazdy.
A stawka była wyborowa – 83 pojazdy z najlepszym kierowcami ameryki na czele z Davidem Higginsem z fabrycznego teamu  Subaru.
Tak zakończył się dla Piotra Feteli miniony 2016 rok, który kierowca rozpoczął od sensacyjnego  triumfu w I eliminacji Rally America – Sno’Drift w Michi-gan.. Z konieczności do dyspozycji pozostało stare Subaru. I na tym właśnie samochodzie   Piotr wygrał pierwsza eliminację Rally America. Zabrakło prawdzie Higginsa, ale poza  nim byli niemal wszyscy najlepsi.
W tym tradycyjnie  inaugurującym sezon, zimowym raj-dzie najważniejsza jest nie moc silnika, ale umiejętności kierowcy. I to był atut Feteli, który przed startem skromnie mówił,  że jedzie by zdobyć trochę punktów…
***
Dwa miesiące później Fetela pojechał – wciąż swoim wysłużonym 1998 Subaru na kolejną eliminacje – „100  Akrów Lasu” w Missouri.
Ponownie przypomnę, co pisałem 20 marca 2016 na tej stronie.
– /…/ Za nami druga eliminacja rajdowych mistrzostw USA – rajd „100 Akrów Lasu” w Missouri. Ostatecznie rajd wygrali wielcy faworyci –  kierowcy fabrycznego ze-społu Subaru – Travis Pastrana/Christian Edstrom przed Davidem Higginsem/Craig Drew – obie załogi na 2016 Subaru WRX STi oraz Lauchlinem O’Sullivan/Scott Putnam na 2009 Subaru WRX STi. Zajmujący po pierwszym dniu  piąte miejsce Piotr Fetela z Dominikiem Jóźwiakiem zakończyli rajd po wypadku na słynnej w tym rajdzie „hopce” na 10. OS
Jak doszło do wypadku?  Nieszczęście przytrafiło się już na pierwszym w tym dniu (czyli drugim dniu jazdy – pryzp,wk)  odcinku specjalnym (OS). W momencie wy-padku Subaru miało szybkość ok. 100 mil/godz. Dodat-kowo, w tym miejscu zebrało się dużo wody po nocnych, obfitych opadach deszczu. Auto po skoku na „hopce” lądowało w dużej kałuży, pod którą zrobiła się głęboka dziura i leżał spory kamień. Urwane zostało koło, a auto wyrzucone w górę. Zanim znieruchomiało, wykonało po odbiciach od ziemi siedem obrotów – i to zarówno bocznych, jak i podłużnych.
Na szczęście zarówno kierowca, jak i pilot wyszli z wy-padku niemal bez szwanku, chociaż mocno potłuczeni.
Auto zostało skasowane. /…/
****
Po 3-miesięcznej przerwie Fetela powrócił na rajdowe trasy – kupił „nowe-stare” 2007 Subaru , które jednak nie gwarantowało sukcesów. Liczne usterki sprawiły, że kierowca dalszej części sezonu nie mógł  zaliczyć do udanych.
***
Cofnijmy się na moment jeszcze wcześniej, o kolejny rok.
Cały sezon w 2015 roku, Fetela przejeździł swoim wysłużonym, najstarszym w stawce 1998 Subaru Impreza STi. Ukończył wszystkie rajdy, wszystkie w czołówce, na miejscach od 2-5, w najsilniejszej stawce. Zdawał sobie jednak sprawę, że tym autem wiele więcej nie zwojuje, że nie ma szans w rywalizacji z kierowcami fabrycznego teamu Subaru. Pod koniec tego najlepszego dla niego sezonu zapowiedział zmianę marki.


Ówczesny szef serwisu Piotra Feteli – Wojtek Burek trafnie zauważył, że możliwości naszego kierowcy nie są takie same, jak możliwości pojazdu, którym dysponował.  To prawda, udało się szczęśliwie pokonać cały sezon bez wypadku i poważniejszych awarii (zasługa ekipy mechaników i rozważnej jazdy kierowcy), ukończyć –  i to na wysokich pozycjach –  wszystkie eliminacje. Ale na więcej trudno było liczyć. Trzeba przesiąść się do lepszego auta.
Wybór padł na Volkswagena Polo.  Wybór nieprzypad-kowy, bo VW dominował w rywalizacji mistrzostw  świata. Rychło jednak okazało się, żę na zbudowanie takiego superpojazdu – nawet przy pomocy oddanych sponsorów – polonijnego rajdowca po prostu w chwili obecnej  nie stać.
***
’Nadszedł rok 2017. Zapadła  koldejna decyzja o zman-ię marki – projekt VW Polo został z konieczności na ra-zie odstawiony, a Piotr postanowił wybudować nowy auto w…. Polsce, konkretnie pod Lublinem. To był właśnie pokazany przed tygodniem na „Lake Superior Performance Rally” w  Michigan „Ford Fiesta RFE Proto”. Samochód dotarł droga morską do Chicago na początku października.  Zalety nowego nabytku mógł kierowca poznać dopiero podczas ostatniej eliminacji Rally America – „Lake Superior Performance Rally” w Michigan.


Kiedy rozmawiałem z Piotrem przed tym rajdem, powiedział mi wówczas;.
–  Z moim pilotem Dominiakiem Jóźwiakiem wystartuję w tym rajdzie, ale  pojadę wyłącznie testowo, by sprawdzić samochód.  Żadnego ścigania się. O nic nie walczę w tym rajdzie, jadę wyłącznie po to, by przetestować samochód. Rajdowe ściganie zacznę dopiero po nowym roku. Najpierw trzeba nauczyć się nim jeździć, bo to całkiem inne auto od tych, które miałem do tej pory – inna budowa, inna aerodynamika. To samochód bardzo mocno zaawansowany elektronicznie, trochę mocniejszy, poza tym inna skrzynia biegów, lepsze hamulce...
Jak się niebawem okazało, nauka nie trwała długo
Rajd zaczął się od prowadzenia Piotra Feteli, który wy-grał dwa pierwsze OS-y, w tym drugi z przewagą aż 43 sek. nad Arkiem Gruszką. Później  jednak miał pro-blemy z zasilaniem i musiał zjechać do serwisu. Wrócił wprawdzie na trasę i jechał  znakomicie, będąc najszybszy na 9 odcinkach specjalnych, ale oczywiście nie mógł już być klasyfikowany w rajdzie,


A co mówił sam kierowca?
– Wygrałem w sumie 9 OS-ów, a w pozostałych nie udało mi się uzyskać najlepszych czasów tylko dlatego, że miałem słabe ciśnienie paliwa. Ten samochód jest bardzo zawansowany elektronicznie, i gdy czujnik sygnalizuje słabe ciśnienie paliwa, mogę jechać  tyko na wolnych obrotach. Ale ja przed rajdem mówiłem, ze nie jadę po wynik. nie jadę się ścigać, tylko testować kompletne nowy samochód. Okazało się, że jazda na 80 proc i tak była bardzo szybka. Byliśmy bez konkurencji, co widać po wynikach. Bardzo mnie to cieszy, to był bardzo dobry test zarówno dla samochodu, jaki dla mnie. Jak się okazało, jadać testowo, tez można wygrywać.
Ostatni, półwyścigowy odcinek specjalny, bardzo krótki. Było tam wprawdzie tylko kilka zakrętów, ale nie mieli-śmy opisu, jechaliśmy na pamięć, ale i tak wygraliśmy go.,.


– Powiedziałaś, że samochód cię słucha...
– Tak, jest bardzo przyjazny, przyjemny  w prowadzeniu, od początku go polubiłem , co widać po wynikach  na OS-ach
Byliśmy jedynym Fordem w stawce. Jest  on porówny-walny z Mitsubishi  Arka Gruszki, które jest jednak bar-dziej zaawansowany jeśli chodzi o zawieszenie. 
Takim samochodem jak obecny 2017 Ford Fiesta Proto  jeszcze nie jeździłem, dla mnie to jest całkiem inny świat.  I to mnie  cieszy,
 Jeśli chodzi o moje plany, na przyszły sezon, wystartuję w kilku rajdach Rally America i w kilku nowej organizacji America Rally Association – przyp,wk). Nie wiem jeszcze kiedy i gdzie. Teraz zajmiemy się tym, by  samochód jeszcze poprawić, wykonać dużo testów, tak by można  jechać na 100 proc możliwości, a nie na 80 proc..Jak się będę dobrze czuł i wiedział, że wszystko jest na 100 proc. zrobione, to wówczas będziemy się ścigać.

Serwis i przyjaciele Piotra Feteli

Tekst – Wiesław Ksiażek
Zdjęcia – Tomasz Czupryna, Bartek Stypa, Fetela Rally Team