W przeciągu siedmiu ostatnich dni Szaflary okazały się najlepsze w dwóch turniejach Lowell Foods Liga Podhalańska. W ub, niedzielę wygrały Memory Cup, a teraz dołożyły kolejny laur, zdobywając pierwsze miejsce w Turnieju Przyjaźni o nazwie „Corona Virus Cup”. W finale, po wyrównanej grze pokonały Watrę/ Białkę. Zabrakło na starcie Orawy. Do Lemont przyjechało tylko sześciu zawodników tego zespołu i stąd walkowery dla Odrowąża i Ratułowa.
Piotr Kielbasa (Szaflary) z z nagrodą po wygraniue “Corona Virus Cup”, obok prezes Ligi – Tomek Grela Foto – Marek Krawczyk
W spotkaniach grupowych wóch porażek doznał debiutant w lidze – Żywiec Podhale, ale trzeba przyznać że w meczu z Białką spisywał się bardzo dobrze, a przy stanie 1-2 był bliski wyrównania. Piłka po uderzeniu jednego z zawodników trafiła w słupek, a w końcówce Białka zdobyła trzecia bramkę, Bardzo zacięty był pojedynek Odrowąża Ratułowem, zakończony remisem 1-1. O zwycięstwie zadecydowały dopiero rzuty karne. Rozstrzygnięcie padło dopiero w dziesiątej serii jedenastek, a strzelcem decydującego gola dla Odrowąża zdoył Krystian Sroka
Oto wyniki
Grupa A
Szaflary – Żywiec Podhale 4-0; Żywiec Podhale – Białka 1-3; Szaflary – Wa-tra/Białka 1-0
1. X-Szaflary 2 6 5-0
2. X-Watra/Białka 2 3 3-2
3. Żywic Podhale 2 0 1-7
Grupa B
Ratułów – Odrowąż 1-1 (w karnych Odrowąż), Odrowąż – Orawa 3-0, v.o.
Ratułów – Orawa 3-0, v.o
1. X-Odrowąż 2 4 4-1
2. X-Ratułów 2 4 4-1
3. Orawa 2 0 0-6.
X – awans do półfinałów
PÓŁFINAŁY
SZAFLARY – RATUŁÓW 3-1 (1-1)
Bramki: Łukasz Sulka 2, Mohamed Farip – Michael Ciężczak
Pierwsza połowa wyrównana, w drugiej dominacja Szaflar, ale dwie ostatnie bramki padły dopiero w kocówce spotkania.
WATRA/BIAŁKA – ODROWĄŻ 3-1 (2-0)
Bramki: Munen Alesejn 2, Markinen Byskos – Krystian Sroka
Pewna wygrana Watry/ Białki. Honorowe trafienie dla Odrowąża padło dopiero na 20 sek przed końcem gry po rzucie rożnym; z bardzo ostrego kat uderzył Krystian Sroka. Bramki dla Białki też były efektowne.
FINAŁ
SZAFLARY – WATRA/BIAŁKA 2-1 (1-0)
Bramki: Alex Budac, Łukasz Sulka – Tomek Kulak z rzutu karnego
Finał był ciekawym widowiskiem, o wyrównanym przebiegu. Szaflary prowadziły 1-0, po przerwie Bialka wyrywała, a wynik 1-1 utrzymywał się niemal do końca. Zwycięska bramka dla Szaflar padła dopiero na 2 minuty przed końcem gry. Warto dodać, że Szaflary nie miały w tym turnieju bramkarza, z konieczności bronił zawodnik z pola – Piotr Kiełbasa
Fragmenty z finałowego spotkania
Kuba Rabiański z nagrodą za drugie miejsce dla Watry/Białki