Sparringi…sparringi…

Ponownie nasze zespoły rozegrały kilka sparringów. Chęć do gry widać wszę-dzie. – Nie rozstaniemy się z piłką do koca roku – zapewnia Marek Ras z Wisłoki. Podobnie mówią i inni.  A w najbliższym czasie w planie kilka ciekawych „sparringów.”
Oto wyniki towarzyskich  spotkań, rozegranych podczas weekendu

JAGIELLONIA – WISŁOKA 3-3 (1-1)
Bramki: Łukasz Mikulski, Konrad Ślęczka,  Jakis – Kuba Knurek  2, Taras Dydych
Pomimo iż byl to tylko sparring, pojedynek był zacity,  wyglądał jakby walczono o mistrzostwo.  Jagiellonia prowadziła 2-1 później na 3-2 wyszła Wisłoka, z tym że jaga miała pretesje za uznanie trzeciej bramki, bowiem po faulu na ostatnim stoperze w środku pola, sędzia „puścił” grę i tak padła trzecia bramka  dla Wisłoki.  Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się remisem.
Po raz kolejny na meczu Wisłoki pojawiło się sporo kibiców – zresztą synpatyków obu drużyn.

WISŁA – CHICAGO DYNASTY 5-1 (3-0, 1-0, 1-1)
Bramki: Konrad Malinowski 2,Witalij Kwas, Kazimierz Boloż, Alex Lulek
Z powodu upału grano trzy tercje po 30 minut.  Pewna wygrana wiślaków , końcowy wynik mógł być wyższy, gdyż nie no kilku dalszych sytuacji..

CZARNI JASŁO – EDGEWATER 3-1
Bramki: Kamil Macko, w 20mi, Mtiuz Waksmundzki, Marek  Szczęśniak z rzutu karnego (za faul na Mario Waksmundzkim).
Mecz mógł się podobać, dopisała frekwencja (główniei rodzice i znajomi młodych zawodników).