Przedostatnia kolejka regularnego sezonu w halowej lidze National nie okazała się pomyślna dla Podlasia, Wisły, Warty, Zagłębia i Stali Mielec. Podlasie w Major Division w piątkowy wieczór straciło ostatnią szansę zdobycia trzech punktów, co w praktyce zapewniłoby utrzymane się w najwyższej klasie rozgrywkowej tej ligi. Zamiast zwycięstwa nad najsłabszym zespołem grupy czerwonej – KF Tiraną, przyszła porażka.
Wprawdzie nieznaczna, tylko jednobramkowa, ale jednak… O takim rozstrzygnięciu zadecydowało kilka minut przestoju na początku drugiej połowy, kiedy to Podlasie straciło pod rząd trzy bramki i przegrywało już 1-5. Potem nasz zespół dominował, i wyciągnął na 4-5 po bramce Janusza Jelonkowskiego, ale na wyrównanie nie starczyło czasu i … szczęścia. W końcówce było bombardowanie bramki przeciwnika – to słupek, to poprzeczka, to piękne uderzenia Andrzeja Kamińskiego, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki Tirany.
Była to już chyba ostatnia możliwość zdobycia punktów, bo za tydzień w meczu z Kozarac Podlasie raczej szans nie będzie miało. Teraz trzeba tylko liczyć na to, że Republika Srpska nie wygra także do końca sezonu. Wówczas doszłoby do prawdziwego curiosum, bowiem 5 punktów wystarczyłoby do utrzymania się w Major Division. Tak się jednak nie stało, Republika Srpska w piątek wygrała i zepchnęła Podlasie na ostatnie miejsce w sekcji niebieskiej. Na zwycięstwo Podlasia bardzo liczyła Warta A, która do piątku miała tyle samo punktów co Tirana i i także jest zagrożona spadkiem.
Walka przy bandzie pod czujnym okiem sędziego w meczu Podlasie – Tirana, nr 10 – Andrzej Kamiński
Foto – Jacek Jówko
Warta w meczu z liderem Adria, zespołem o najlepszym dorobku w całej lidze (tylko jedna porażka) skazana była na niepowodzenie. Przegrała wysoko, aż 3-11, ale ten wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Warta grała mądrze taktycznie, do przerwy przegrywała tylko 2-4, a o klęsce zadecydowała czerwona kartka dla Alexa Lopeza. W ciągu pięciu minut gry w osłabieniu Warta straciła trzy dalsze bramki i było… po meczu. W końcówce zabrakło sił, bo Warta miała tylko trzech zawodników na zmiany. Tym niemniej był kilka szans – i Bartek Lasek, i Junior Argilar.
Z meczu: Wisła – B-H Lilies Foto – Jacek Jówko
Nie powiodło się także Wiśle. Zagrała dobrze, mecz mógł się podobać, ale punkty zgarnęło B-H Lilies. Ostatnią bramkę, która przesądziła o porażce Wisła straciła na 20 sek. przed końcową syrena. Zadebiutował w pierwszym zespole 16-letni Maciej Skutnik i od razu wpisał się na listę strzelców. Po raz kolejny zabrakło Dawida Wiśniewskiego, który leczy uraz kostki.
Tak więc kolejna porażka, ale wiślacy już trenują na otwartym terenie (w Schiler Park), a od następnej niedzieli rozpoczynają cykl sparringów – kolejno z Capitolem Czarni Jasło, Hetmanem, Schwaben i Wartą. Liga National do sezonu otwartego startuje 1 mają i na „dzień dobry” Wisłę czeka pojedynek z Adrią.
W taki sposób zakończylo się spotkanie Zagłębia z Chicago Thunder Foto – Jacek Jówko
W First Division w drugiej połowie spotkana Zagłebia z Chicago Thunder doszło do ogólnej bójki, w efekcie sędziowie przerwali grę na 8 min. przed końcem. Zagłębie w tym meczu prowadziło 2-0, później jednak straciło trzy bramki i w momencie przerwania gry, przegrywało 2-3. Bijatyka była zbiorowa, grozi po kilka zawieszeń na dłuższy okres czasu dla „wyróżniających” się w bijatyce zawodników z obu stron. A jaki będzie końcowy wynik? Zweryfikuje ten mecz komisja ligi, która zbierze się w najbliższą środę. Na podstawie materiału filmowego spróbuje rozstrzygnąć, kto był prowodyrem zajść. Jednej z drużyn grozi walkower. Pewne szanse są także, by wynik 3-2 uznano za końcowy. W takim wypadku Chicago Thunder już zapewniłoby sobie mistrzostwo ligi, bowiem miałoby cztery punkty przewagi nad Stalą. Kary mogą być bardzo surowe. A przypomnę, że oba zespoły będą grać jeszcze w play off po zakończeniu regularnego sezonu.
Zanim doszło do przerwania meczu Zagłębia z Chicago Thunder, ostrej walki o piłkę nie brakowało Foto – Jacek Jówko
Stal Mielec nieoczekiwanie tylko zremisowała z Republiką Srpską B i w tej sytuacji – jeśli wynik meczu Thunder – Zagłębie zostanie zweryfikowany jako 3-2 – straci definitywnie szanse na pierwsze miejsce w grupie. Trudno zrozumieć, w jaki sposób Stal mogła stracić dwa punkty z zespołem już zdegradowanym do Second Divsiion. Trener Jarek Cwanek miał dwie piątki. Stal przegrywała 0-1, potem objęła prowadzenie 2-1, ale nie utrzymała go do końca. W ostatniej minucie – przy stanie 2-2 – sędzia popełnił kardynalny bład. Jeden z zawodników Stali minął bramkarza, posłał piłkę do pustej bramki. Już z linii rękoma wybij ją jeden z obrońców. Nie przyznano jednak rzutu karnego, bowiem sędziwe uznali, że ręka by la zastrzelona, a broniący zawodnik miał ręce…przy sobie.
Wygrała Warta B i było to jedyne zwycięstwo polonijnego zespołu tego wieczoru. Warta B wciąż jeszcze zachowuje szanse awansu do play off.
Oto wyniki
Major Division
PODLASIE – KF TIRANA 4-5 (1-2)
Bramki: Paweł Zieliński, Andrzej Kamiński, Kuba Gerlach, Janusz Jelonkowski
WISŁA – B-H LILIES 5-6 (3-3)
Bramki: Piotr Lagowski 2, Kamil Laszczkowski, Michael Nemec, Maciej Skutnik
WARTA A – ADRIA 3-11 (2-4)
Bramki: Wojtek Rogoż, Eduardo Blancas, Bart Lasek
First Divsion
ZAGŁEBIE – CHICAGO THUNDER 2-3 (mecz przerwany na 8 min przed końcem)
Bramki: Łukasz Rusin, Rafał Stafiński
STAL MIELEC REPUBLIKA SRPSKA B 2-2 (0-1)
Bramki: Łukasz Paśko, Zbigniew Rogalski
WARTA B – WEST BOSNIA 4-2 (2-0)
Bramki: Rafał Jarosz 2, Olech Tyndych, Marek Jarząbek