Porażka Warty Blue, piękne derby w First Division

Pojedynek liderów obu sekcji wygrały Albanian Stars. Piłkarze Warty ze zbyt dużym respektem do rywala przystąpili do tego spotkania. Do stanu 2-3 było jeszcze dobrze, ale gdy stracili bramkę po kontrze, przestali walczyć. Na dodatek Warta nie miała w tym meczu pełnego składu. Jeśli  Warta za tydzień wygra pojedynek za sześć punktów  z Chicago  Fire u-3, to w praktyce zapewni sobie już pierwsze  miejsce w blue section. Wygrała Wisła A, ale trzeba przyznać dość szczęśli-wie, bo przy stanie 3-3 mogło być różnie. Na szczęście zwycięską bramkę zdobyli  wiślacy, a nie rywale, na minutę przed  końcem gry.

W First Division bardzo ciekawe polonijne derby: Wisła B – Wisłoka zakończyły się remisem 2-2, można powiedzieć pechowym dla Wisły, która przy stanie 2-1, grając ostatnie 1.40 min w przewadze, na 30 sek,. przed końcem … straciła bramkę. I zamiast  3-1, zrobiło się 2-2.  Jagiellonia mając tylko siedmiu zawodników nie miała szans w pojedynku z liderem sekcji niebieskiej Wartą White. Poza tym kibice, działacze i zawodnicy „Jagi” zbyt emocjonalnie podchodzą do wydarzeń na boisku – w efekcie sypią się kartki, dyskwalifikacje, itp.
Oto szczegóły
Major Division
WARTA BLUE – ALBANIAN STARS  2-6 (1-2),
Bramki: Suradin, Ramirez
Tylko do stanu 2-3 można było liczyć na sukces  Warty Blue. Poza tym „gwiazdy Albanii”  wzmocniły się na ten mecz kilkoma zawodow-cami.

CHICAGO STARS – WISŁA  A 3-4 (0-3)
Bramki: Dawid Wiśniewski, Kuba Gurgul. Marcin Modzelewski, Jorge Alvarez
Łatwe i szybkie prowadzenie Wisły po pierwszej – dobrej w wykonaniu naszego zespół –  połowie, chyba uśpiło trochę wiślaków.  Po zmianie stron pierwsze 15 minut należało bowiem do Chicago Stars, którzy doprowadzili do remisu 3-3. Dwie bramki straciła Wisła, grając w osłabieniu, Dopiero na minutę przed końcem  Meksykanin Jorge Alvarez rozstrzygnął losy spotkania na korzyść Wisły..

BERBER STARS – WARTA RED 5-0 (1-0)
Mecz bez historii, bowiem tylko sześciu zawodników Warty Red stawiło się na to spotkanie. W rezultacie kilku z nich, m. in. Kuba Opioła, musieli grać cały mecz bez zmiany.

First Division
WARTA  WHITE – JAGIELLONIA  4-1 (1-1)
Bramki: Alex Gomez 3, David Domingez – Łukasz Borys
Wprawdzie Jagiellonia objęła w tym spotkaniu prowadzenie 1-0 po strzale Łukasza Borysa, ale mając tylko siedmiu zawodników  do gry, nie dala rady. Na  niespełna 2 minuty przed końcem zwodnicy „Jagi”, niezadowoleni z orzeczeń sędziego, zeszli z boiska, Po  krótkiej chwili jednak wrócili, ale już do końca statystowali demonstracyjnie  na boisku ,a bramkarz  siedział na bandzie. Rywale uszanowali to, rozgrywając bez końca piłkę na swojej i nie próbując posłać jej do pustej bramki.

.
FC KOSOVA – DĄBROVIA  7-4 (5-1)
Bramki: Łukasz Mikołajczak 3, Sylwester Koszak
Zabrakło w zespole bramkarza. W pierwszej, remisowej odsłonie,  mogło być 3-0 dla Dąbrovii  później dominowali rywale.
– Zagraliśmy bez charakteru – przyznał Piotr Polak.

ALBANIA  FC – STAL MIELEC 4-2 (2-2)
Bramki: Mariusz Boroń 2
Ponownie braki kadrowe w zespole mielczan, zabrakło m. in, Piotra Kiełbasy  i Ryszarda Surdela.  Tylko siedmiu zawodników stawiło się do gry, w efekcie zabrakło sił w meczu  z rywalem sekcji niebieskiej. A szkoda, bo różnicy poziomu nie było widać.

WISŁA B –  WISŁOKA 2-2 (1-1)
Bramki: Piotr Karpież, Kazimierz Boloż – Stefan Mijatovic, Mateusz Woch
Bardzo  ciekawy, stający na wysokim poziomie, pojedynek.  Zdaniem trenera Łukasza Szpary, był to najlepszy występ Wisłoki w tym sezo-nie, chociaż w końcówce była ona o krok od porażki.  Najpierw, grając w osłabieniu potrafiła wyrównać na 2-2, a później, na 6 sek. przed  końcem Kamil Borkowski z Wisły znalazł się sam na sam z bramka-rzem, mając obok siebie jeszcze Artura Giedroycia trafił w słupek.