Hokeiści Handymen od porażki zaczęli Nowy, 2024 Rok. Oto relacja z przegranego pojedynku z czeskim Golems.
Po przerwie świąteczno-noworocznej wróciliśmy do rozgrywek RMAHL over-40
Przystępując do tego spotkania osobiście wierzyłem, że jak zakończyliśmy poprzedni rok dwoma wygranymi meczami , tak zaczniemy nowy rok od zwycięstwa.
W tym spotkaniu stanęliśmy do walki o ligowe punkty z drużyną Golems. To drużyna naszych południowych sąsiadów Czechów, którzy chyba urodzili się z łyżwami na nogach , Zawodnicy w 80% mierzący po dwa metry wzrostu dobrze jeżdżący na łyżwach.
Spotkanie zaczęło się z opóźnieniem i chyba za długa rozgrzewka wpłynęła na naszą postawę od początku meczu (brak sędziego zegarowego a następnie problemy z zegarem).
W pierwszych minutach posiadamy przeważamyu i mamy dwie – trzy doskonałe sytuacje, kluczem do wygrania tego meczu była skuteczność, a tej nam brakło. Po kilku minutach zamiast prowadzić minimum dwoma bramkami, po błędzie bramkarza przegrywamy 0-1 . Pierwsza bramkę zdobyliśmy przy stanie 0-3, lecz zamiast iść za ciosem, następny błąd w obronie i tercje kończymy wynikiem 1-4.
Drugą tercję zaczynamy z wysokiego C, zdobywamy dwie szybkie bramki , i chciałbym nadmienić o tym braku szczęścia bo w drugiej tercji pięciokrotnie obijamy słupki lub poprzeczkę.
A w trzeciej tercji jeszcze trzykrotnie nie dopisuje nam szczęście. Czy szczęście sprzyja lepszym? myślę że nie byliśmy gorszą drużyną w przekroju całego spotkania, tylko zawiodła nasza skuteczność i brak szczęścia .
Trzecią tercję przegrywamy 1-2 , spotkanie kończy się wynikiem 5-8. Do rewanżu dojdzie w ostatniej kolejce (12 lutego) regularnego sezonu, w której spotkamy się jeszcze raz z drużyną Golems
HANDYMEN – GOLEMS 5-8 (1-4, 3-2 1-2)
Bramki: Bartek Borowicz 3 Jurek Boroń, Piotr Jeleń
Relację przekazał menager Piotr Jeleń