Polskie bramki dla Warty, porażka Wisły

W piątkowy wieczór piłkarze Warty w Major Division ligi National odnieśli łatwe zwycięstwo nad Winged Bull. Końcowy ywnik 2-0 nie odzwierciedla tego co działo się na boisku, bowiem Warta miała zdecydowaną przewagę, ale nie potrafiła wykorzystać mnóstwa sytuacji. Na uwagę zwracają „polskie bramki” w tym w większości latynoskim zespole dla Warty, które uzyskali Marcin Grela i Damian Lewandowski. Przegrała Wisła – na bardzo wąskim boisku, przy wysokiej trawie – w tych nietypowych warunkach wiślacy nie sprostali jamajskiemu Jamstar.
Oto szczegóły

 

Major Division
WARTA – WINGED BULL 2-0 (2-0)
Bramki: Marcin Grela, Damian Lewandowski
Grając gołą jedenastką i na dodatek bez bramkarza (zastąpił go obrońca Rafael Castelano) Warta wygrała z Winged Bull w skromnych rozmiarach 2-0. Z przebiegu gry i ilości niewykorzystanych 100-proc sytuacji powinno być co najmniej 7-0. Obie bramki ładne – na 1-0 Marcin Grela po dośrodkowaniu przyjął piłkę na piersi i z powietrza uderzył w długi róg; na 2-0 Damian Lewandowski zanotował efektowna główkę. Ten sam zawodnik po przerwie bardzo ładnie uderzył, ale tuż ponad poprzeczkę. Cztery znakomite sytuacje miał Paul Cober, aa Kevin Gomez trafił w poprzeczkę.

Nie powiodło się Wiśle. Na bardzo wąskim boisku, z nieskoszoną a trawą nie czuła się komfortowo, zagrała słabo i w efekcie przegrała

JAMSTAR – WISŁA 2-0 (0-0)

First Division
KOSOVO – WARTA B 4-1 (1-1)
Bramka: Luis Adamo
Warta zaczęła w siódemkę, później dojechało jeszcze czterech zawodników, ale w trakcie gry kontuzji doznał Luis Adamo i już do końca zespół musiał grać w dziesiątkę. Do przerwy – grając siedmioma zawodnikami – Warta potrafiła zdobyć bramkę na 1-1 i walczyła dzielnie, Po przerwie – przy wysokiej temperaturze – wysiłek włożony w pierwsze 45 minut odbił się na grze – po prostu zabrakło sił.