Podsumowanie XII Narciarskich Mistrzostw Polonii

W trakcie rozgrywania XII Mistrzostw Polonii w Narciarstwie Alpejskim na tej stronie zamieszczałem krótkie doniesienia  z Hunter Mnt i wyniki. Obecnie – po powrocie do Chicago uczestników i organizatorów – materiał, nadesłany przez prezesa klubu TATRY – Piotra Chowańca.

Obsada XII Międzynarodowych Mistrzostw Polonii w Narciarstwie Alpejskim w Hunter Mtn w stanie Nowy Jork niestety nie spełniła nadziei organizatorów, czyli TATRY Ski Club. Pomimo licznych reklam w prasie oraz na antenie radiowej nie udało się zachęcić szerszej grupy polonusów zamieszkających wschodnie stany do udziału w zawodach. Jeżeli do tego dodamy kapryśną, deszczową pogodę, która spowodowała, że warunki na stokach były trudne, czasami wręcz niebezpieczne, to trudno się dziwić podjetej decyzji, że następne, przyszłoroczne zawody odbędę się tam, gdzie się rozpoczęła ich bogata historia, czyli w stanie Kolorado.

Nie ulega wątpliwości, że na niską frekwencje wpływ miały VIII Światowe Igrzyska
Zimowe zakończone zaledwie tydzień wcześniej w Zakopanem. W sumie w  Mistrzostwach Polonii w Hunter Mnt wystartowało 43 zawodników i zawodniczek, z czego 33 przyjechały ze stanu Illinois, natomiast zaledwie 10 ze Wschodniego Wybrzeżą..
Z powodu trudnych warunków spowodowanych obfitymi opadami deszczu, zmieniono
kolejność rozgrywanych konkurencji i tak w czwartek rozegrano dwa przejazdy slalomu. Po dwóch przejazdach na czole stawki pretendentów do tytułu mistrza Polonii 2010 znajdowali się na co dzień jeżdżący w drużynie uniwersytetu Massechussets, Adam Pogorzelski oraz mieszkająca w Hunter Mtn., NY, Sylwia Kochan. Niestety slalomu nie ukończyła jedna z faworytek – Renia Staszel.
Oto jak wyglądała pierwsza szóstka po pierwszej konkurencji, slalomie:
Męzczyźni – Kobiety
1. Adam Pogorzelski; 1. Sylwia Kochan
2. Szymon Gąsienica Daniel; 2. Danuta Kotelon
3. Bartek Witke; 3. Anna Kotelon
4. Artur Romanowski; 4. Natalie Czarnota
5. Jan Zieliński; 5. Nicolette Klus
6. Alan Kochan; 6. Elżbieta Jagielska

szymon-gasienca-danielSzymon Gąsienica Daniel na trasie slalomu giganta        Foto Piotr  Chowaniec

Rozgrywany w piątek slalom gigant, na najdłuższej trasie w historii mistrzostw, na
trudnym, mokrym śniegu spowodował spore przetasowania w czołówce wszystkich możliwych konkurencji. Najpierw świetnie jeżdżacy 14. latek Alan Kochna, trenujący w szkółce narciarskiej w Hunter Mtn. stracił sporo czasu upadając już na 4-tej bramce, grzebiąc tym samym szanse na dobre miejsce w klasifikacji indywidualnej jak i rodzinnej. Następnie Sylwia Kochan, mama Alana, upadła na tej samej bramce, gubiąc nartę i automatycznie została zdyskwllifikowana. Bardzo dobrze jeżdżący instruktor narciarski Marek Pogorzelski ominął ostatnią bramkę przed metą, koniec marzeń o niemal pewnym Pucharze Rodzinnym a także na zwycięstwo w grupie. Potem kolejno
spore kłopoty na trudnej trasie mieli Mariusz Kluś, 6-ty po pierwszym przejeździe, 21-szy w drugim. Na koniec Adam Pogorzelski, lider po slalomie oraz po pierwszym przejeździe giganta (tuż przed Arturem Romanowskim oraz Szymkiem Gąsienicą) popełnił błąd podczas drugiego przejazdu, tym samym tracąc niemal pewne 1 miejsce w klasifikacji generelnej.
Bardzo dobrze pojechali natomiast Artur Romanowski (rugi czas pierwszego przejazdu oraz najlepszy w drugi), który zdecydowanie wygrał swoją koronną konkurencję oraz  Szymek Gąsienica, dzięki równej, pewnej jeździe, zakończył gigant na drugim miejscu. Błąd Adam Pogorzelskiego wykorzystał Bartek Witke, znacznie lepszy drugi przejazd, kończąc gigant na 3 miejscu. Drugi przejazd to wreszcie
„przebudzenie” się dwóch potencjalnych kandydatów na jedno z najwyższych miejsc Józka Guzika  oraz Janka Zielińskiego, 4-te i 6-te miejsca. Jak zwykle równo jeździł Janusz Kotelon, kończąc gigant na 7-ym miejscu. W pierwszej dziesiątce niespodziewanie znalazł się Marek Staszel, wyprzedząjc całą plejadę świetnych zawodników: Mariusza Klusia, Stanisława Staszela a także – co jest sporą niespodzianką – Krzysztofa Staszela.
Spore zmiany zaszły również wśród kobiet, gdzie na czoło wysunęły się przedstawicielki młodego pokolenia, bardzo dobrze jeżdżące technicznie, co dało im przewagę na trudnej trasie.
Czołówka po dwóch przejazdach slalomu giganta:
1. Artur Romanowski 1. Ania Kotelon
2. Szymon Gąsienica Daniel 2. Natalia Czarnota
3. Bartek Witke 3. Nicolette Klus
4. Józef Guzik 4. Danuta Kotelon
5. Adam Pogorzelski 5. Elżbieta Jagielska
6. Jan Zieliński 6. Joanna Staszel
Suma czterech czasów, po dwa w każdej konkurencji dla narciarzy czasów slalomu giganta, wyłoniła zwycięzców XII Międzynarodowych Mistrzostw Polonii w Hunter Mtn., NY.
Mistrzem Polonii 2010 został najrówniej jezdzacy Szymon Gasienica Daniel, drugie miejsce, dzieki znakomitej jezdzie w slalomkie gigancie, Artur Romanowski, czyli taka sama kolejność, jak rok temu wLoveland, CO.
Wśród kobiet, oprócz Natalii Czarnota (była trzecia w Loveland), same nowe trwarze.
Czyżby zmiana warty?

ania-kotelon-1m-natalia-czSześć najlepszych pań z pucharami pdoczs ceremonii  zakończenia Mistrzostw

Foto – Piotr Chowaniec


Końvcowa klasyfikacja Mistrzostw Polonii:
Mężczyźni – Kobiety
1. Szymon Gąsienica Daniel 1. Anna Kotelon
2. Artur Romanowski 2. Natalia Czarnota
3. Adam Pogorzelski 3. Danuta Kotelon
4. Bartek Witke 4. Nicolette Klus
5. Jozef Guzik 5. Elzbieta Jagielska
6. Jan Zielinski 6. Joanna Staszel
Mistrzem Polonii 2010 w konkurencji snowboardu został Jacek Sawicki, który wprawdzie był jedynym startującym w tej dyscyplinie, ale zdecydowanie najlepszym w historii zawodów,
Walka o Puchar Rodzinny zakończyła się sukcesem obrońców tego trudnego do zdobycia
trofea, suma czterech przejazdów dwóch osob czyli trzeba zjechać bezbłędnie wszystkie zjazdy, a konkurencja jest spora, tym większe gratulacje dla zwycięzców w tej konkurencji:
1. Jan, Mateusz Zieliński
2. Krzysztof, Tomasz Staszel
3. Stanisław, Marek Staszel
Najstarszym uczestnikiem zawodów był Pawel Gortel a najmłodszą Karolina Smoter, 6 lat.
Podczas bankietu, kończącego zawody puchary ufundowane przez Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku wręczali prezes Klubu Narciarskiego Tatry, Piotr Chowaniec oraz królowa Związku Podhalan w AP, Joanna Staszel.
Historię początków międzynarodowych mistrzostw Polonii wspominał Andrzej Gędłek, inicjator oraz pomysłodawca zawodów. Piątkowy wieczór to nie tylko dekorowanie zwycięzców, to także podsumowanie zawodów, spotkania towarzyskie oraz loteria fantowa, na którą czekają nie tylko dzieci. W tym roku nagrody, nadspodziewanie bogaty wybór, ufundowały sklepy sportowe: Globe Sport, Goskand Sport oraz
Viking Ski Shop. Głównę nagrodą loterii był bilet lotniczy ufundowany przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Głównym sponsorem zawodów był Pulaski Import, sprowadzający do USA min znaną wódkę Sobieski. Zawody te mogły się odbyć dzięki pomocy również następujących  sponsorów: KBM, Bobak’s Sasuage, Quality Building Supply, Las Hardwood, Polish National Alliance. Piękne medal wykonał artysta ludowy, Stanisław Kulawiak, który przgotował piękną kolekcję swoich wyrobów, cieszącą się ogromnym powodzeniem.
Dobrze zorganizowana impreza to zasługa członków zarządu Klubu Tatry: Krzysztof i Jasia Staszel, Stanislaw Staszel, Adam Gorecki, Janusz Kotelon, Bronia i Jasiek Zieliński, Józek Guzik.
Komplet wyników wraz ze zdjęciami z ostatnich zawodów można obejrzeć na stronie
www.tatryskiclub.com
Serdeczne podziekowanie kieruję do wszystkich sponsorow, uczestników i kibiców, i do
zobaczenia, przed nami bogaty program letnii, a w nim picnic, tennis, spartakiada i wiele wiecej.
Piotr Chowaniec
prezes TATRY Ski Club

***

Nie ulega wątpliwości, że pomimo wielomiesięcznych przygotowań i starań, nie udało sie zainteresować mistrzostwami  narciarzy ze Wschodniego Wybrzeża czy Kanady.  W Nowym Jorku działa silny klub narciarski ,w Kanadzie na tamtejszych mistrzostwach polonijnych w pobliżu Toronto  startuje co roku ponad d 150 uczestników. Do Hunter Mnt w stanie N. Jork  nie przyjechał z Kanady nikt. Przykre to, bo  organizatorzy, czyli klub narciarski TATRY z Chicago, stają na głowie, by impreza wypadła jak najlepiej, jak najbardziej okazale.  Przez szereg lat , zarówno w Kanadzie, jak i na Wschodnm Wybrzezżu próbowano się tłumaczyć, że do Kolorado jest za daleko. Do Hunter Mnt z N. Jorkuku – zaledwie 2 gdoiznyh jazdy samochodem; z Kanady nieco dalej, ale też nie za daleko.

Dlaczego nie przyjechali?  Trudno się dziwić  rozgoryczeniu organizatorów i ich decyzji powrotu z Międzynarodowymi Mistrzostwami Polonijnymi w narciarstwie alpejskim  do Koloroado…

Wiesław Książek