Na sobotnich „Andrzejkach” klub sportowy Podlasie podsumował kończący się rok. W sumie był to na pewno udany okres dla zespołu. W czerwcu sukcesem , czyli kolejnym, już trzecim tytułem mistrza Stawski Soccer League w krótkiej, ośmioletniej historii istnienia klubu, zakończono sezon 2009/2011. Latem Podlasie zdobyło Puchar Ligi. Jesień ukończyło na trzecim miejscu w nowym sezonie 2010/2011, ale wciąż z szansami na końcowy sukces.
Wręczono nagrody – dla działacza roku (kierownik drużyny Stanisław Saj), trenera roku (Tomek Drążek), statuetki za tytuł mistrza i Puchar Ligi otrzymali także piłkarze. Obecni byli sponsorzy – Henryk Kochański i Piotr Leszczyk.
Trener Tomek Drążek otrzymuje puchar od prezesa Tomka Madeja Foto – Wiesław Książek
Oto szczgóły.
Ok. 50 osób przybyło w sobotni wieczór do sali bankietowej Di-Di. To mniej niż oczekiwano, przed rokiem na podobnej imprezie sala była pełna. Jak widać kryzys dotknął wszystkich.
Pozostało nam tylko dwóch sponsorów – mówi mi menedżer klubu MAREK SKARŻYŃSKI. – Większość wydatków pokrywamy sami (Nie jest tajemnicą że członkowie zarządu na czele z prezesem. Tomkiem Madejem i Markiem Skarżyńskim – mocno wspierają działalność i istnienie drużyny – przyp, wk).
Jakie szanse widzisz dla Podlasia wiosną?
– Pozostanie sześc drużyn w decydującej rozgrywce (tzw. grupa silniejszych – przyp, wk), wydaje się, że wszystko tam jest możliwe – każdy mecz można wygrać i każdy przegrać. Szanse widzimy, zwłaszcza iż w końcówce dokończonej regularnej rundy Stal Mielec zagra na wiosnę z Capitolem. Tam w jakiś sposób zostaną podzielone punkty.
Robewrt Sztejn, Andrzej Nowak i Piotr Leszczyk
Z nagrodą Sebastian Grosman
O to samo pytam kapitana zespołu – ROBERTA SZTEJNA.
– Myślę, że mamy 95 proc szans na ponowne zdobycie tytułu mistrza. Pozostało wprawdzie dużo do odrobi\enia, ale powinniśmy dać sobie radę. Wróci do gry Piotrek Leszczyk, dojdzie jeszcze kilku zawodników.
Najtrudniejszy mecz w rundzie jesiennej?
– Generalnie nie było takiego meczu, poza przegranymi, które zresztą moim zdaniem niezasłużenie przegraliśmy. Graliśmy dobrze, a drużyny przeciwne strzelały bramki. Runda w miarę udana, pomimo iż nie było wystarczającej ilości ludzi do grania. Jeśli chodzi o mnie, początek miałem słabszy, bo były braki treningowe, ale końcówka była już dobra.
***
15 okazałych pucharów zgromadzono na okolicznościowej wystawie. To nie wszystkie trofea wywalczone w historii klubu. Najcenniejsze trofeum to puchar wywalczony za wygranie Turnieju Polonijnego w w Connecticut w 2007 roku, a najbardziej okazale – ogromny puchar z Federacji stanu Illinos za wygranie ligi w sezonie 20062007.
Oto niektóre trofea wywalczone przez Podlasie w przeciagu ośmiu lat istnienia klubu. A poniżej – wystawa fotogramów z klubowego życia w holu sali bankietowej Di-Di
***
Jednym z gości był popularny w środowisko sportowym Polonii „Metal” czyli Andrej Nowak, od pewnego czasu robiący szybko karierę sędziowska. W rankingu ma już stanową „szóstkę” Jeśli uzyska w stanie „piątkę”, to będzie to przepustka do prowadzenia spotkań w MSL, czyli na najwyższym szczeblu. W tej lidze mamy na razie jednego Polaka – Alexa Prusa, b. zawodnika Stali Stalowa Wola.
Andrzej Nowak ma także podobnie wysoki stopień licencji trenerskiej jak Tomek Drążek, czyli ”B”:.
***’
W oficjalnej części spotkania prezes TOMEK MADEJ krótko przypomniał historię klubu. Następnie wręczono wyróżnienia, o których wspomnąłem na wstępie. Wśród piłkarzy, którzy odebrali nagrody (niestety nie wszyscy byli obecni) wspomnieć trzeba o dwóch nagrodach dla Łukasza Szturmy (zawodnik i najlepszy bramkarz) i o trofeom dla trzykrotnego króla strzelców – Sebastiana Grosmana. Nagrodę otrzymał także asystent trenera – Piotr Leszczyk. Zakończyło te część wręczenie nagrody dla trenera roku – Tomka Drążka.
Działacz rok – kierownik drużyny Stanisław Saj…
– W tym miesiącu mija pięć lat mojej obecności w Podlasiu – powiedział TOMEK DRĄŻEK. – Czas zatem na przemyślenia i podjęcie decyzji co do mojej przyszłości. Chciałbym podziękować za te pięć lat z Podlasiem; za to że miałem przyjemność uczestniczyć w trzykrotnym zdobyciu mistrzostwa ligi, w zdobyciu pucharu Turnieju Polonijnego w Stamford, w czterokrotnym wywalczeniu Pucharu Ligi i dwukrotnie Superpucharu. Moja rola w Podlasiu ulegnie obecnie zmianie. Chciałbym przejść do drugiego szeregu i by ktoś inny przejął moje stanowisko. .Oczywiście zamierzam dalej pomagać i służyć swoim doświadczeniem,
Z dniem dzisiejszym definitywnie kończę karierę trenerską w Podlasiu. Nie była to łatwa decyzja, ale jak wszyscy mam trójkę dzieci i wyszło na to – po rozmowie z moją Małżonką – że trenuję wszstkich, tylko nie nasze dzieci. A syn ma już już sześć lat i właśnie strzelił pierwszą bramkę w wygranym ze Schwaben meczu 8-latków Eagles,
Gratulacje dla Łukasza Szturmy od prezesa Tomka Madeja
Patrzę z dużym optymizmem w przyszłość, nadal pozostaję w Podlasiu, chociaż trochę w innym charakterze, z inną odpowiedzialnością i innymi obowiązkami. Dziękuje wszystkim, który przyczynili się do tego, że jestem w Podlasiu. Pierwszą osobą , z która rozmawiałem na temat mojego udziału w Podlasiu był Włodek Biszczuk; bardzo dobrze współpracowało mi się z prezesem Tomkiem Madejem. .Dziękuję kapitanowi zespołu Robertowi Sztejnowi, moim liderom – Piotrowi Leszczykowi i wielu innym; Arturowi Kropiwnickiemu, który był dorbym duchem. Tych których nie wymieniłem, proszę o wybaczenie.
***;
Na sali znalazł się także pierwszy trener zespołu -SŁAWEK BAKUN.
– Jeden mecz prowadziłem z zespołem, który nazywał się jeszcze Ministranci, później bylo Podlasie. Bardzo miło, że są takie imprezy, że można spotkać ludzi, z którym się kiedyś współpracowało, To bafdzo przyjemnie i świadczy o tym ,ze Polonia żyje. że klub Podlasie ist niejejuż od wiele lat. Że nie jest jak meteor, który zaistniał i spadł, tylko cały czas utrzymuje pewien, wysoki poziom.
Tekst i zdjęcia – Wiesław Książek