Na dwie kolejki przed końcem sezonu w Lowell Foods liga Podhalańska ubył jeden z kandydatów do tytułu. Orawa nieoczekiwane tylko zremisowała z zajmującym ostatnie miejsce Ratułoem i w ten sposób praktycznie przestała się liczyć w walce o pierwsze miejsce. Szaflary dość szczęśliwie wygrały z
Marek Miętus (Ratułów) zdobywa bramke na 4-4 z rzutu karnego, rozwiewajac ndzieje Orawy na walkę o tytuł Foto Marek Krawczyk
Podczerwonem i na kilka dni objęły prowadzenie w tabeli, bowiem Czarny Dunajec – na prośbę Halnego, mającego problemy z zmontowaniem składu – zgodził się na przełożenie spotkania z tym zespołem,. Wszystko rozstrzygnie się za tydzień. Jeśli Orawa podejdzie prestiżowo do pojedynku z Dunajcem i go wygra, a Szaflary nie stracą punktów w ostatnich spotkaniach – z Odrowążem i Halnym, to one zdobędą tytuł. W przeciwnym wypadku miano najlepszego zespołu góralskiej lgi pozostanie przy Czarnym Dunajcu.
Oto szczegóły i aktualna tabela
SZAFLARY – PODCZERWONE 1-0 (1-0)
Bramka: Patryk Paprocki
Szczęśliwe zwycięstwo Szaflar, bowiem – zwłaszcza w drugiej połowie – więcej sytuacji stworzyło Podczerwone . Na dodatek, przy stanie 1-0 nie wykorzystało rzutu karnego, gdyż piłka po uderzeniu Oskara Carmena trafiła w słupek.
– Bramka Szaflar była jakaś zaczarowana – skwitował Tomek Kowalczyk, prezes Podczerwonego . – Zmarnowaliśmy co najmniej pięć pięć 100-proc. sytuacji. Wynik końcowy powinien być 4-1 lub 5-1 dla nas.
CZARNY DUNAJEC – HALNY – przełożony na środę 11 maja, godz. 9 p.m., 31 & Central
RATUŁÓW – ORAWA 4-4 (3-2)
Bramki dla Ratułowa: Damian Opila 2, Mateusz Opila, Marek Miętus z rzutu karnego
Mecz zaczął się od rzutu karnego i skończył na karnym., Pierwszą bramkę już na początku gry z rzutu karnego uzyskała Orawa, ostatnią na 4-4 w 85 min – także z karnego – zdobył Marek Miętus z Ratułowa. Orawa prowadziła już 2-0 i wydawało się, ze wszystko potoczy się zgodnie s planem. Tymczasem jeszcze do przerwy Ratułów zdobył trzy bramki, obejmując prowadzenie. Wprawdzie Orawa wyrównała, a nawet zdobyła prowadzenie na 4-3, ale rzut karny na 5 min. przed końcem przesądził o remisie, który dla Orawy oznacza koniec marzeń o tytule.
WATRA-BIAŁKA – ODROWĄŻ 0-4 (0-30
Bramki: Jordan Bielselot, Krzysztof Słodyczka, Krystian Foote
Warta-Białka grała niemal cały mecz w dziesiątkę, a na domiar złego Adam Rabiański przestrzelił rzut karny. W tej sytuacji pewna wygrana Odrowąża.
Poniżej zdjęcia z tego spotkania
1. Szaflary 12 26 44-23
2. Czarny Dunajec 11 25 38-17
3. Orawa 12 23 35-26
4. Halny 11 16 32-19
5. Watra-Białka 12 13 19-40
6. Odrowąż 12 12 20-22
7. Podczerwone 12 11 15-32
8. Ratułów 12 6 21-43