Zakończył się 25. sezon w Lowell Foods Liga Podhalańska. Niedzielny pojedynek Odrowąża z Watrą/Białka decydował o tytule. Mecz ten wygrał Odrowąż 6-i i po raz piąty w historii swych występów w góralskiej lidze wywalczył prymat. Odrowąż gra w Lidze Podhalańskiej od 1996 roku., Po raz ostatni triumfował w 2012 i był to wówczas trzeci z rzędu tytuł, wywalczony przez ten zespół.
Zespół Odrowąża bezpośrednio po wywalczeniu tytułu
Foto – Kuba Sidor
Zakończony w niedzielę sezon 2018/2019 był nietypowy. Wystartowało sześć drużyn, ukończyło rozgrywki tylko pięć, gdyż w trakcie jesiennej nudy wycofał się Czarny Dunajec. Nie zostaną już rozegrane ostatnie zalegle spotkanie: Odrowąż – Orawa, bowiem nie ma omo już wpływu na układ tabeli. A więc mistrzem Odrowąż, wicemistrzem Watra/Białka, brąz dla Szaflar, czwarte miejsce – Ratułów i piąte – Orawa.
Uroczyste zakończenie sezonu w wręczeniem trofeów nastąpi w najbliższą sobotę 15 czerwca na bankiecie 25-lecia Lowell Lowell Foods Liga Podhalańska.
Oto relacje i końcowa tabela sezonu 2018/2019.
WATRA/BIAŁKA – ODROWĄŻ 1-6 (0-1)
Bramki: Kayo Human – , Krystian Sroka 4, Sławek Olejarz , Wayne Gentile
zabrakło kontuzjowanego Kostka Kawęckiego, którego zastępuje w brance Octavio Estrada, Spotkanie rozegrano na obiekcie Serbów pryz Bell Rd, z czego nie była zadowolona białka, która lepiej czułaby się na sztucznej trawie w Toyota Park. Na obiekcie Chicago Fire nie było by możliwości przeprowadzania zapowiadanego wcześniej Dnia Dziecka.
Odrowąż wystąpił w najsilniejszym składzie, jedynie bez zabrakło kontuzjowanego Kostka Kawęckiego, którego zastępuje w bramce Octavio Estrada. W pierwszej połowie miał rzut karny, ale uderzenie Wojtka Palara obronił bramkarz. Jeszcze przed przerwą Odrowąż miał dwie dalsze okazje, Białka jedną. W drugiej połowie nadal lepiej czuli się na naturalnej trawie piłkarze Odrowąża. Białka wprawdzie dobrze rozgrywała piłkę, ale tylko do szesnastego metra. Zabrakło wykończenia w postaci soczystego strzału.
– Pokazaliśmy jako drużyna, że potrafimy ładnie zagrać – powiedział Kuba Sidor. – . Mamy kilku chłopaków, którzy w takich jak dziś warunkach potrafią przyjąć piłke, ładnie zagrać i w efekcie wygraliśmy 6-1. Ten wynik mówi sam za sienie, bo nie było to 1-0, 2-0 czy nawet 3-0.
SZAFLARY – ORAWA 6-1
Bramki: Piotr Kiełbasa 2, Mikołaj Litwinek 2 i dwie samobójcze – Piotr Chrobak
Orawa miała niewiele do powiedzenia. Jeżyną bramkę zdobyła w końcówce przy stanie 5-0. Po wznowieniu gr od sroka Piotr Kiełbasa ustalił wynik.
1. Odrowąż 12 30 43-22
2. Białka 13 27 51-29
3. Szaflary 12 22 37-33
4. Ratułów 12 12 27-38
5. Orawa 12 4 28-44