W miniona niedzielę odwiedziłem chicagowskich polonijnych strzelców, ktrzy w tym dniu wyznaczyli sobie spotkanie ok. 80 mil od „wietrznego miasta” – na strzelnicy Derr Creek Hunt Club w miejscowości Three Oaks (Michigan), Tam Polsko-Amerykański Klub Lowiecki „Ostoja” zorganizował doroczne zawody w konkurencji sporting clays o Puchar Konsula Generalnego RP w Chicago.
Wyniki podałem na tej stronie w niedzielny wieczór. Dzisiaj dalsze szczegóły i kilka zdjęć z tej interesującej imprezy.
Pomimo niezbyt przychylnej dla strzelców aury (duszno, wysoka temperatura) uczestniczyło 68 zawodniczek i zawodników. Niemal wszyscy przybyli z rodzinami. Startowali zresztą także juniorzy,a zdobywca trzeciego meisjca w tej klasyfikacji – Anthony Moskal liczył sobie zaledwie 10 lat.
Była to dopiero trzecia w tym roku impreza strzelców – wcześniej rozegrano zawody w konkurencji trap (wygrał Marcin Michałek, nota bene pierwszy raz startował w tych zawodach) i „Puchar Zbigniewa Stachury”. Ten ostatni rozegrano juz po raz trzeci, ostatnim triumfatorem w St, Charles został Krzysztof Famulski z klubu Ostoja,
Robert Czupta gotowy do pojedynku z rzutkami…
W tym roku polonijni strzelcy udzielają się mniej niż w poprzednich latach – najlepszy dowód, że na ostatnie zawody do Three Oaks zgłosiło się tylko 68 osób, a organizatorzy liczyli na setkę uczestników. I na tak duże grono przygotowano posiłki – jak zwykle gronie myśliwych znakomite – smażone kiełbaski, bigos, fasolkę po bretońsku, a do popicia obok rozmaitych wód – wspaniałe piwo od pana Stawskiego.
Dlaczego rzadziej strzelają? Kryzys niestety dotknął także tę dziedzinę sportu, która wcale nie jest tak tania do uprawiania, jak się to niektórym wydaje.
Zbyszek Stachura i sympatyczny kibic – Wanda Czekańska
– Nie poddajemy się, mimo że wszystko podrożało – powiedział mi Zbigniew Stachura z organizacji Zew Natury. – A chyba najbardziej amunicja – głównie przez spłonki, ktore są wykonywane z metali kolorowych. Jeszcze nie tak dawno można było kupić pudełko amunicji (25 sztuk) w granicach 4-5 dol, a dzisiaj trzeba zapłacić za nie 8-9 dol. Podwyższono także tzw. strzałowe, czyli opłatę za rundkę strzelania – kiedyś kosztowała w granicach 3 dol, teraz 6 dol.”
– Pytam jak wiele czasu trzeba poświęcić na treningi, ile oddać strzałów, by osiągnąć formę pozwalającą na uzyskanie dobrych rezultatów?
“Ci którzy trenują w klubach, profesjonalnie traktując uprawianie tego sportu, zużywają dziennie od 150-250 sztuk amunicji. W ub. roku większość kolegów oddawała przeciętnie ok. 250 strzałów tygodniowo. Obecnie znacznie mniej. Wydaje mi się ze większość z nas strzela od zawodów do zawodów. Właśnie z uwagi na koszty.”
Tyle mój rozmówca. A przecież trzeba doliczyć koszty dojazdów – najbliższe strzelnice w rejonie Chicago to dobrych kilkadziesiąt mil od miasta.
Zwycięzca niedzielnych zawodów „O Puchar Konsula Generalnego” – Jarosław Sadowski to młody strzelec, ale już z sukcesami, triumfator kilku imprez. W ub. roku triumfatorem Pucharu Konsula był Zbigniew Stachura, Sadowski był drugi; w tym roku nastąpiła „zamiana” – wygrał Sadowski, drugi był Stachura.
Pytam Jarka, jak mu się strzelało?
– Bardzo dobrze. Pomimo trudnych warunków uzyskałem niezły rezultat. Wydaje mi się, że wynik 86 jest dobry jak na dzisiejszą pogodę.
Zwycięzc a z trofeami
Jarosław Sadowski dopiero trzeci rok strzela; zaczął uprawiać tę dyscyplinę po przybyciu do Stanów. Zaraził go strzelaniem jego kolega Zbyszek Kosakowski, Największy sukces – na cztery rozegrane dotychczas Puchary Konsula, ma trzy w swojej kolekcji. Jak mi mówi, każdy z nich jest bardzo ważny, W Nowym Jorku bowiem także wygrał Puchar Konsula.
Drużynowo ostatni Puchar Konsula wygrał klub Ostoja 390 pkt przed Fishing & Hunting Club 341 pkt i Centenial Gun & Bow Club (Nowy Jork) 289 pkt.
Strzelcy z „Zewu Natury” (tam gdzie jest właśnie Zbigniew Stachura) nie byli w rywalizacji drużynowej klasyfikowani.
– Zespołowo nie startowaliśmy – mówi mi Stachura, – Zew Natury jest organizacja, nie tworzymy klubu jako takiego. My działamy dla wszystkich. Jesteśmy organizacją, która proponuje i propaguje dobre, solidne strzelectwo, oparte na etyce, na zasadach strzelania do zwierzyny zgodnie z etyką łowiecką, a nie tylko dla samego strzelania.
Cóż więcej można do tego dodać…
***
Nagroda od Konsula dla najlepszego zespołu…
Nad sprawnym przebiegiem zawodów czuwała Komisja Sędziowska na czele z prezesem klubu Ostoja Mirosłaem Pieronkiem. Wyniki podliczono szybko, sprawnie, a później odbyla sie sympatyczna ceremonia wręczenia trofeów dla najep;szych na prawdiwym podium.
Komisja sędziowska podlicza wyniki…
Tekst i zdjęcia – Wiesław Książek