Kolejny laur dla Champions

Piłkarze Champions zdobyli w piątkowy wieczór kolejny laur, wygrywając decydujący o tytule mistrza halowych rozgrywek zespołów over-40 w hali w Itasca pojedynek z Wisłą 7-5. Champions zakończyli rozgrywki na boisku bez porażki (w przerwanym w 15 min., przy stanie 1-1 spotkaniu z Eagles ukarano ich walkowerem, stąd utrata trzech punktów – o tym poniżej); druga była Wisła z dwiema porażkami, a trzeci Eagles  – z trzema przegranymi na koncie. Na czwartym miejscu zakończyły rozgrywki Stare Byki. Po wycofaniu się zespołów meksykańskich, tylko te cztery zespoły pozostały w stawce. Jak się dowiaduje, halowe rozgrywki w tym sezonie nie będą już kontynuowane.
Oto szczegóły

CHAMPIONS FC – WISŁA 7-5 (4-2)
Bramki: Janusz Gurgul 3, Bogdan Żurowski 2, Robert Pudełko, Robert Sztejn – Tomasz Róg 2, Jarek Potapa, Marcin Czeremuga, Marek Wiśniewski
Zacięty pojedynek, który decydował o tytule, rozgrzany w atmosferze fair. Wzorowo powadził go Andrzej Kłoda.
Wisła przegrała, chociaż stworzyła chyba więcej sytuacji, m. in. Marcin  Czeremuga z dwóch metrów nie trafił do pustej bramki.
***
Dwa dni wcześniej, w środę 1 lutego spotkały się w tej lidze Champions z Eagles. Po 15 minutach gry,  przy stanie 1-1, mecz został przerwany, a późnej zweryfikowano jego wynik jako 3-0, walkower dla Eagles.
Jak do tego doszło?
Jak powiedział mi znajdujący się na boisku w momencie przerwania gry zawodnik Eagles Leszek Garga, po faulu (niedozwolone w hali wejście  wślizgiem z tyłu w zawodnika Eagles Arka Wałegę przez Waldemara Kubiaka), sędzia podyktował rzut wolny dla Eagles, a winowajcy pokazał niebieską kartkę. Niezadowolony z orzeczenia sędziego zawodnik podbiegł do niego, popchnął go wyrywając mu kartkę z ręki, którą rzucił na ziemie. Po tym sędzia opuścił plac gry, a po chwili wezwał policje. Policjanci po przepytaniu Kubiaka sporządzili notatkę i  odjechali, a oba zespoły kontynuowały już tylko sparringową potyczkę.
Zapytałem o ocenę tego wydarzenia Waldemara Kubiaka. Przyznał, że jest winny temu co się stało i przeprasza, po prostu poniosły go nerwy. Nie jest jednak przekonany czy słusznie ukarano jego zespól walkowerem, bo sędzia nie odgwizdał końca gry, a jedynie opuścił plac.
Waldemar Kubiak nie jest także przekonany, czy takie derbowe halowe  pojedynki  w over-40 mają sens – jak mówi za dużo w nich jest wzajemnej zawziętości, walki ząb za ząb , a za mało  kulturalnej, fair gry.
Warto tu przypomnieć, że w zespole Champoions występuje  kilku byłych zawodników Eagles, co też mogło mieć wpływ na  i nerwową atmosferę spotkania.