Kolejna wygrana Warty, remis Zagłębia

W Major Division Ligi National kolejną wygraną zanotowała Warta, której nie zaszkodziła miesięczna przerwa w rozgrywkach. Zespół wyraźnie się rozkręca. Za tydzień Warta uczestniczyć będzie w dorocznym turnieju Wings w Baraboo (Wisconsin). Niestety nie doszedł do skutku zapowiadający się bardzo ciekawie pojedynek Wisły z Adrią. Na ten mecz poczekamy jeszcze tydzień.
W First Division lider grupy czerwonej Zagłębie zanotowało pierwszy w tych rozgrywkach remis. Szkoda, bo była szansa na wygranie z Assyrian Blue i udany rewanż za porażkę z tym zespołem w pierwszej rundzie.
Oto szczegóły


Major Division
WARTA – ASSYRIANS 2-1 (1-0)
Bramki: Amire Amiraci w 21 min i Aron Romo  w 62 min
Wynik odpowiada temu co działo się na boisku. Pierwsza polowa to wyraźna przewaga Warty, która mogła w tym okresie strzelić dalsze bramki (m. in. Amiraci).
Po przerwie okresami przeważali Assyrians, którzy w 57 min zdobyli wyrównująca bramkę po błędzie bramkarza (wypuścił piłkę z rąk po rzucie rożnym). W kilka  minut później Amire Romo  uzyskał drugą bramkę dla Warty.  W drugiej połowie rywale otrzymali dwie czerwone kartki, ostatnich kila minut grali w dziewiątkę.
W zespole Warty zabrakło snajperów – zarówno  Music jak i Atanacio Romo byli nieobecni z powodu pracy. Powrócił do zespołu Giovani Telo, natomiast ostatni raz przed przejściem  do college zagrał Kristian Ontivero.

WISŁA – ADRIA, niedziela, godz. 11.30 a.m. River Rd & Lawrence

First Division

ZAGŁEBIE- ASSYRiAN BLUE  2-2 (1-2)
Bramki: Łukasz  Borys, Wieslaw Rak
Przeciwnik młody, wybiegany, indywidualnie prezentował się lepiej od naszych. Tym niemniej szanse na wygranie były. Obie bramki stracono po indywidualnych błędach. Assyrian Blue prowadziło 1-0, wyrównał Łukasz Borys z podania Jarka Cnoty. Przed przerwa Assyrian ponownie wyszło na prowadzenie.  Ale w 58 min padło wyrównanie. Dobre nagranie Bartka Kota i Wiesław Ras umieścił piłkę w siatce. Były jeszcze szanse na zwycięską bramkę, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. To pierwszy remis podopiecznych Pawła Bartusiaka w tym sezonie. Tak więc na rewanż za porażkę z pierwszej rundy 4-5 (pomimo powadzenia 3-1) trzeba będzie jeszcze poczekać.