Klęska Igloopolu na inaugurację

W doskonałych warunkach nastąpiła w Bensenville inauguracja wiosennego sezonu w Stawski Soccer League. Już w pierwszej kolejce wiosennej rundy odpadł jeden z kandydatów do walki o czołowe miejsce – Igloopol, który został wręcz rozgromiony przez lidera – Capitol Czarni Jasło. Wynik 6-0 mówi chyba wszystko, a mógł być jeszcze wyższy! Dla Capitolu był to ostatni sprawdzian przed środowym pojedynkiem pucharowym z Eagles (przedstawiciele Eagles na czele z Jerzym Trojnarskim obserwowali to spotkanie). Sprawdzian wypadł dobrze, aczkolwiek dużym ułatwieniem dla Czarnych Jasło była fatalna postawa defensywy Igloopolu.
Drugie miejsce nadal utrzymuje Jagiellonia, która po słabym obustronnie meczu  dość szczęśliwie wygrała z Hetmanem. Jedyna bramka padła dopiero w końcówce meczu z… samobójczego trafienia Krzysztofa Pytla. Wydaje się, że jedynym zespołem, który może nawiązać walkę z Capitolem pozostaje Polonez.
W ostatnim spotkaniu niedzielnej inauguracji  spotkały się zespoły z najsłabszym  po jesieni dorobkiem – Lechia i Dabrovia Ustronianka. Dąbrovii udał się rewanż za porażkę poniesioną z Lechią jesienią (0-2), wygrała pewnie 4-0 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli kosztem…. Lechii.
Oto szczegóły i aktualna tabela.

HETMAN – JAGIELLONIA 0-1 (0-0)
Bramka: Krzysztof Pytel w 80 min (samobójcza)
Wyrównany pojedynek ze wskazaniem na Hetmana, który nadal ma ogromne problemy ze składem. W niedzielę nie miał nikogo na zmianę, ale i tak stworzył kilka okazji bramkowych m. in. piłka po uderzeniu Marcina Macko trafiła w poprzeczkę.  Jedyna bramka padła w końcówce – po dośrodkowaniu Adama Wilczyńskiego Krzysztof Pytel tak niefortunnie próbował wybić piłkę w pole, że trafił do własnej bramki.
Apel kierownictwa Hetmana, które poszukuje pilnie zawodników na każdą pozycję, zgłoszenia, tel. 773 – 961-9558
Trener „Jagi” Stanisław Łysek przyznaje, że mecz w wykonaniu jego podopiecznych był bardzo słaby. – Ale lepszym szczęście sprzyja – powiedział. Nadal marzy o utrzymaniu przez Jagiellonię miejsca na podium.

IGLOOPOL – CAPITOL CZARNI JASŁO 0-6 (0-3)
Bramki: Jose Mendoza 2,  Adrian Golemo 2, Kamil Szczepański, Łukasz Kluska
Czerwone kartki: Adam Rolek (Igloopol) w 60 min – za dwie żółte i Łukasz Szcześniak (Capitol Czarni Jasło) – czerwona bezpośrednia w 75 mn

Adrian Golemo zdobywa bramkę na 2-0

Pozostawiony bez opieki Łukasz Kluska yszedł sam na sam z bramkarzem i nie dął mu szans...

Ci, którzy spodziewali się wyrównanej walki czołowych zespołów ligi, srodze się zawiedli. Czarni Jasło dominowali pod każdym względem i na dobrą sprawę wynik mógł być jeszcze wyższy – dogodnych sytuacji (w tym „sam na sam” ) nie wykorzystali Adrian Golemo, Łukasz Kluska i dwukrotnie Kamil Szczepański. Igloopol przed przerwa próbował jeszcze nawiązać walkę, ale po zmianie stron szybko pogodził się z porażka, oddając całkowicie pole rywalom. Fatalna postawa obrony, która pozostawiała całkowicie wolnych napastników, a ci nie zaprzepaszczali takich szans, zdobywając kolejne bramki. Igloopol nawet nie potrafił wykorzystać rzutu karnego, egzekwowanego przez  Oskara Piecha. Piłka uderzona z całą mocą przez tego zawodnika odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko.

Rzadko zatrudnmiany był bramkarz Capitolu Piotr Hachaj, ale nie dał się zaskoczyć. A poniżej kilka dalszych zdjęć z tego spotkania

Po rzucie krnym piłka wylądowała na poprzeczce Czarnych

Igloopol zawiódł mnie, spodzewałem się bardziej wyrównanej walki – przyznał trener Capitolu Czarnych Jasło  Tadeusz Ciężki. – Przy odrobinie szczęścia mogły paść jeszcze 3-4 bramki. Iglopol przed przerwą wprawdzie też miał okazje, ale wynik ani przez moment nje był zagrożony. Zabrakło u nas tylko Kamila Bobera. Igloopol z taka grą nie ma szans,  nie wiem jak będzie zdobywał punkty. Grał naprawdę bardzo słabo. Naszym głównym rywalem powinien być Polonez, ale do meczu z tym zespołem może się wiele wyjaśnić, gdyż Polonez wczesnej zagra z Dabrovią, która w tym sezonie będzie bardzo mocna.

DĄBROVA USTRTONIAN KA – LECHIA 4-0 (4-0)
Bramki: Łukasz Jopek 2, Piotr Polak, Kajo Anderson
Pogłoski o tym, że Dabrovia Ustronianka na wiosnę będzie innym zespołem aniżeli jesienią, zaczynają się potwierdzać. Do przerwy wyraźna przewaga Dabrovii, po przerwie – mając zapewniony wynik – wpuszczono zawodników rezerwowych i wówczas Lechia osiągnęła niewielką przewagę. Nie potrafiła jej jednak udokumentować choćby honorowym trafieniem.
W Dabrovii powrócił do gry Tony Ras. Warto podkreślić, że Dabrovia zdobyła w jednym meczu cztery bramki , a w czasie całej jesiennej rundy zaledwie dwie!

A oto kilka ujęć z meczu Dabrovii Ustroniank z Lechią

Nowe, bardzo efektowne stroje Lechii tym razem nie pomogły…

Wszystkie zdjęcia – Jacek Jówko

Pauzował Polonez
1.Capitol Czarni Jasło    7    19    27-4
2.Jagiellonia                     7    17    15-8
3.Igloopol                         7    11    15-15
4.Polonez                         6    9    16-14
5.Hetman                         7    7    14-15
6.Dąbrovia Ustron.     7    3    6-19
7.Lechia                           7    3    13-31