Ostatnim spotkaniem na otwartych arenach w polonijnej piłce w tym roku był pojedynek Czarnych Jasło z Dąbrovią w ramach eliminacji grupowych Pucharu Stawski Soccer League. Zapowiadany na najbliższą niedzielę 16 bm ostatni mecz w tej grupie pomiędzy Hetmanem i Dąbrovia został – z uwagi na zimowa aurę – przełożony na wiosnę przyszłego roku. Poprzedzi on start do rewanżowej rundy tej ligi. Tak wiec z tej grupy na razie tylko Czarni Jasło z pierwszego miejsca awansowali do półfinałów Pucharu Ligi. Drugiego półfinalistę poznamy na wiosnę.
Rozmawiamy z trenerem Czarnych Jasło – Tadeuszem Ciężkim.
– Mocnym akcentem, zwycięstwem 7-2 zakończyliście udany sezon.
– Tak, chcieliśmy potwierdzić, ze mecz z Igloopolem (remis 1-1 – przyp. wk) był zwykłym wypadkiem przy pracy. Sami zawodnicy chcieli udowodnić, że pierwsze miejsce na półmetku sezonu bez straty punktu to nie przypadek,
– Sześć punktów przewagi na półmetku nad Jagiellonią, jeszcze więcej nad Dabrovią, Polonezem i Wisoką to chyba przed rewanżami bardzo dużo?
– Jak na tę lige i ilość meczy do rozegrania, to rzeczywiście dużo. Najpierw w rewanżach zagramy z Jagiellonią, później mamy Dabrovię. Te mecze zadecydują. Ale rzeczywiście jest to spora zaliczka…
– W takim razie na który zespół stawiasz w pojedynku o tytuł wicemistrzowski?
– Dla mnie Polonez powinien być dla nas najgroźniejszy. Odmłodził skład, podobnie jak Jagiellonia, ale osobiście postawiłbym na Polonez.
– Jak ocenisz debiut Wisłoki w tej lidze?
– Z Wisłoką trudno nam się grało. Oni byli nastawieni na kontrę i mieli kilka sytuacji do strzelenia bramki. Zespół z ambicjami, na pewno przyszłościowy,. No i z bardzo licznymi kibicami.
– Skład w zasadzie masz chyba ustalony i ustabilizowany. Ale czy nie przewidujesz jakichś zmian?
– Zmian nie będzie, ubytkow nie spodziewamy się. Doszedł do nas z powrotem Kamil Szczęśniak; dojdzie jeszcze zawodnik z Polski – Wojtek Smarduch, który jest już zarejestrowany. Smardych grał w II lidze, w Miedzi Legnica, ma lat 26, jest
Trener Tadeusz Ciężki (w środku, w czerwonej bluzie) podczas przerwy ze swoim zespołem Foto – Jacek Jówko
obrońcą. Będzie także Kamil Bober, który wzmocni rywalizację w srodku pomocy. Będziemy mieć w sumie 18-tu wyrównanych zawodników.
‘- Czym tłumaczysz waszą przewagę w lidze?
– Tak jak kiedyś mówiłem, wyciągnęlismy wnioski z turnieju w Michigan, który nam nie wyszedł. Zrobiliśmy całkiem inne przygotowania do sezonu. Ale najważniejsze to wyrównany skład i solidny trening. Nawet kontuzjowani zawodnicy przychodzili na treningi. To jest budujące.
– Jak spedzicicie zimę?
– Teraz mamy dwa tygodnie odpocznku, później zaczynamy treningi w hali, a od stycznia bediemy grali w hali w ęrody w Stawski Soccer League, zaś w niedziele w lidze Metropolitan. Poza tym w piątki lub poniedziałki trenngi. Myślę, że to będzie bardzo dobre przygtowanie do wiosny.
Rozmawiał – wk