Czarni Jasło jako pierwszy z polonijnych zespołów wystąpił w półfinale pucharu stanowego. Niestety, pojedynek z Vikings nie udał się. Czarni przegrali 2-1 i tym samym zakończyła się ich przygoda w tegorocznej edycji tego pucharu.
Już w 7 min Vikings uzyskał prowadzenie, wykorzystując nieporozumienie pomiędzy obrońcami. Zmiana ustawienia po przerwie nie pomogłą – szansy na wyrównanie nie wykorzystał Mario Waksmundzki, za to Viking podwyższył na 2-0 Dopiero w 83 min padła kontaktowa bramka. Zdobył ją z rzutu karnego Łukasz Szczęśniak – po faulu na wychodzącym na pozycje „sam na sam” Konradzie Madeju.
Na wyrównanie zabrakło czasu. W trakcie meczu kontuzji doznał Patryk Szatko.
Tak więc pierwszy zespół Czarnych Jasło żegna się z pucharem stanowym w kategorii open. W grze pozostaje jeszcze zespół under-23 tego klubu, który w pojedynku o finał kategorii u-23 zmierzy się 12 lipca w Bensenville z zespołem CSA.
A oto opinia trenera Macieja Orłowskiego:
– Wyglądaliśmy na zmęczonych, wszystko na boisko było o jedno tempo za późno. Mimo porażki i tak uważamy nasz udział w pucharze za udany. Było to pierwszy raz w historii klubu, kiedy dostaliśmy się tak daleko. Myślę, że to nie przypadek, a ciężka codzienna praca zawodników i trenerów. Chcielibyśmy podziękować wszystkim obecnym na tym spotkanui za doping do ostatniej minuty.
Półfinał pucharu stanowego kat. open
VIKINGS – CZARNI JASŁO 2-1 (1-0)
Bramka: Łukasz Szczęśniak z rzutu karnego.