Błyskawica nie sprostala liderowi – Naperville Strikers i tym samym straciła już definitywnie szanse nie tylko na pierwsze miejsce na koniec sezonu, ale prawdopodobnie i na drugą lokatę. Tym niemniej awans do play off ma chyba pewny. W over-30 Division nie powiodlo się Tarnovii, której Bułgaria wyraźnie nie leży, Natomakist kolejny mcz wygrał Igloopol, chociaż punkty dla tego zespołu na razie sie nie liczą. Wreszcie w over-40 Division Green najtrudniejszy mecz w sezonie rozegrali Champions. Grajac cały czas w dziesiątke, potrafili wyciagnąć wynik ze stanu 1-3 na 5-4 i nadal pozostają liderem Dywizji, bez straty pounty,
Oto szczegóły
Major Diviskon
ARLINGTON ACES LIGHTNING (BŁYSKAWICA) – NAPERVILLE STRIKERS 3-5 (2-2)
Bramki: Ben Klouvert 3
Zaczęło się pechow, bo już w pierwszej akcji meczu Strikers zdobyli prowadzenie. Później cały czas Błyskawica „goniła ” wynik. Na 1-1 wyrównał po koronkowej akcji Ben Klouvert uderzajc pięta, stojąc tyłem do bramki. Po kolejnej kontrze bylo 1-2, ale Błyskawica (znów Klouvert) wyrównała na 2-2. Później niestety popełniono błedy, które spowodowały utratę trzech kolejnych bramek, co presądziło sprawę Szanse na bramki były – Alex Pavlokulos z ośmiu metrów nie trafił, dwie najmniej okazje na dalsze bramki zmarnował Klouvert. Optycznie przewaga należałą do Błyskawicy. Zabrakło jednak kilku podstawowych zawodników – m. in, Tomka Woźniaka i Luigi Belgrado.
Over-30 Division Red
TARNOVIA – BUŁGARIA 0-4 (0-0)
Słaby mecz Tarnovii, kóra dysponowała 13. zawodnikami. Brakowło jednak kilku z podstawowej jedenastki.
IGLOOPOL – BLACK EAGLES 2-1 (0-0)
Bramki: Marcin Kapis, Piotr Oleksy
WISŁA – CELTICS 5-0 (1-0)
Over-40 Division Green
CHAMPIONS – GATE VERDE 5-4 (2-3)
Bramki: Robert Sztejn 3, Krzyszytof Drabik, Mieczysław Maciejewski
Na pewno był to najtrudniejszy mecz w sezonie dla mistrzów Dywizji. Całe spotkanie gral iw dziesiątke, gdyż zabrakło szereg zawodników – m,. in, Wojtka Kapuścika, Janusza Gurgula, Krzysztofa Bajorka, Roberta Senpocha i przebywającego w Polsce Waldemara Kubiaka. A jednak doświadczenie pzesadzilo o końcowym zwycięstwie. Od stanu 1-3 Champions wyszli na 5-3, w końcówce stracili wprawdzie jeszcze jedną bramkę ale zdobyli komlet punktów. Przy stanie 5-4 Janusz Bosowski wybronil w sytuacjii sam na sam.