30 sierpnia rozpoczyna się nowy sezon w lidze Metropolitan. Wiadomo już dzisiaj, że na pewno nie zagra w nim Błyskawica (First Division); bardzo prawdopodobne jest także, że zabraknie w Major Divison Polonii Mielec.Sytuacja w amatorskiej piłce staje się coraz bardziej zawikłana – coraz trudniej o pozyskanie sponsorów, bez pomocy których po prostu nie można dzisiaj istnieć. Owszem, można występować w ligach na przedmieściach (np. w Schaumburgu, co czynią nasze drużyny – Tarnovia over-30 i Galicja), gdzie opłaty za udział w rozgrywkach ligowych sa wiele niższy aniżeli w Metropolitan czy National, a pokrywają je z własnej kieszeni zawodnicy. Bo po prostu chcą nie tylko spotykać się od przypadku do przypadku w parku i pokopać sobie dla przyjemności, czy nawet zagrać „na beczki”, ale rywalizować w stawce – także zresztą dla przyjemności. Na podobnych zasadach działają od lat kluby w lidze oldboyów, czyli Il. Metropolitan A. H. Soccer League.
W bardziej prestiżowych (przynajmniej z nazwy) ligach, takich jak właśnie MSL czy NSL, sytuacja jest inna.
Jesień 2008 – Błyskawica przed meczem w Yorkville. Prezes Ignacy Dudziak (z lewej) byl jeszcze wtedy dobrej myśli…
Jak mi powiedział prezes Błyskawicy Ignacy Dudziak, utrzymanie klubu w prestiżowej lidze kosztuje rocznie minimum 20 tys. dol. Błyskawica nie ma obecnie sponsorów, dlatego zarząd postanowić zwiesić na rok udział w rozgrywkach MSL.
”- Nie było innego wyjścia” – mówi prezes Ignacy Dudziak. – „Nie ma nam kto pomóc. A sami – to znaczy ja i Wojtek Woźniak z naszych kontraktorskich biznesów w obecnej sytuacji ekonomii nie damy rady. Przykładowo – jeśli chcielibyśmy grać jesienią w lidze i podobnie zimą w hali, to samo wpisowe za jesień wynosi 2500 dol., za halę 2800 dol. Do tego trzeba opłacić boisko na mecze domowe i treningi – a te, jeśli są oświetlone – kosztują od 200-300 dol. za godzinę. Nie mówię już o tym że trener także za darmo nie będzie pracował, a zawodnikom potrzebny jest sprzęt. Kogo dzisiaj na to stać, jeśli braknie sponsorów? Bardzo przychylny nam skarbnik PNA, były wieloletni prezes i działacz klubu – Marian Grabowski może co najwyżej wspomóc nas tańszymi opłatami za korzystanie z boiska w Yorkville.
W tym roku przypada 50-lecie klubu Błyskawica. Chcieliśmy je uczcić okolicznościowym bankietem. Rozesłaliśmy listy do dawnych działaczy klubu , ale nie dostaliśmy żadnych odpowiedzi. Niektórzy wyjechali poza Chicago, inni nie interesują się już sportem ,a niektórych już po prostu nie ma wśród nas. Wszystko wskazuje na to, że rocznica istnienia Błyskawicy przejdzie bez echa. Nasze najmłodsze drużyny reprezentują obecnie PNA Soccer Academy, więc może za kilka lat, gdy młodzi podrosną, Błyskawica znów będzie w grze. Na razie na rok zawieszamy swój udział w lidze.
A co z Polonią Mielec? Klub obchodził jesienią 2008 swoje 10-lecie istnienia. W tym okresie Polonia trzy razy pod rząd zdobyła tytuł mistrza Polskiej Ligi Piłkarskiej, cztery razy pod rząd wygrała Turnieje Polonijne, co dotychczas nie udało się nikomu innemu. Po przejściu z PLP do ligi Metropolitan, Polonia zrobiła furorę. W pierwszym roku łatwo wygrała First Division, a w rok później beniaminek w Major Division sięgnął po mistrzostwo ligi. Czegoś takiego jeszcze nie było w tej lidze. Klubowi, mającemu wielu sympatyków w tym mieście, rodaków z Mielca i okolic, nie brakowało hojnych sponsorów. Zazdrościli im tego inni. Jeszcze jesień minionego roku zakończyli na czwartym miejscu w MLS. Podobnie wysoka, czwarta lokata przypadła Polonii w tegorocznych rozgrywkach halowych ligi Metropolitan.
Polonia Mielec na boisku Schwaben, jesień 2008. Pierwszy z lewej stoi – menedżer Jacek Jówko; trzeci z lewej w pierwszym rzedzie klęczy – grający trener Rafał Ruta.
Dzisiaj okazuje się, że nie ma kim grać, Problem jest podobny jak w Błyskawicy – bak sponsorów.
Jak mi powiedział menedżer zespołu – Jacek Jówko (przejął te funkcje po Robercie Fitał, od wygranego Turnieju Polonijnego w Milwaukee) pozostało dzisiaj w zespole mniej niż dziesięciu zawodników. Marek Łoś i Kuba Piotrowski przeszli do Eagles, a mówi si e, że w ich ślady pójdzie niebawem Simson; do Podlasia wybiera się Janusz Jelonkowski. Ten klub chciałby także pozyskać z Polonii Mirka Modzelewskiego. Nie będą grali Oskar Gasecki i Michał Filipak, którzy zasilą swoje szkolne zespoły.
Polonia oficjalnie jeszcze się nie wycofaa z rozgrywek, które startują za kilkanaście dni (30 sierpnia), ale szanse na utrzymanie zespołu są minimalne. Wszystko wskazuje na to, że na razie Polonia zawiesi na rok swoje uczestnictwo w lidze, a jeśli po roku powróci, to oczywiście będzie musiała zacząć od First Division,
Nie wykluczone, ze i w polonijnych ligach – Stawski Soccer League i Sobieski Liga Podhalańska mogą nastąpić ubytki. Ale to już temat na inny dzień…