W inauguracji sezonu w Lidze Podhalańskiej największe zainteresowanie wywołał pojedynek nowego mistrza – Szaflar z innym czołowym zespołem – Baciarami. Komplet punktów przypadł Baciarom, a Szaflary miały problem z rozkręceniem się na starcie. Bardzo ambitnie grające Baciary zanotowały tym samym cenny sukces i przekazały wyraźny sygnał, że i w nowym sezonie będą się liczyć w walce o medalowe pozycje.
Pierwszym liderem w nowym sezonie została Orawa, która wysoko wygrała z Czarnym Dunajcem, demonstrując – jak na początek sezonu – dobrą formę., W zespole pokazało się kilku nowych zawodników. Szkoda tylko, nie było wśród nich żadnego z polskimi korzeniami.
Nie doszło do niespodzianki w trzecim spotkaniu pierwszej kolejki, w którym Podhale pewnie pokonało borykający się od startu nowego sezonu z problemami kadrowymi – Odrowąż.
Po pierwszej kolejce liderem została Orawa przed Podhalem i Baciarami. W sumie padło w trzech meczach 16 bramek.
Oto relacje
SZAFLARY – BACIARY 1-2 (0-1)
Bramki: Michał Szafrański – Izzy Gomez. Jason Iniquez z rzutu karnego
Szaflary długo nie mogły złapać odpowiedniego rytmu. Pierwsza połowa wyraźnie dla Baciarów, w drugiej nieco lepsze były broniące tytułu Szaflary, ale udało im się zdobyć tylko jedną bramkę. Rozstrzygnięcie nastąpiło na 10 min. przed końcem gry. Po ewidentnym faulu w polu karnym na Jusha Cruz, wynik z rzutu karnego ustalił Jason Iniquez.
Założyciel zespołu Baciary -Wiesław Suchecki podziękował całej drużynie, a szczególnie wyróżnił Jushe Cruca, który – jak podkreślił – był w tym meczu niezastąpiony..Znoszony. po urazach, spowodowanych faulami, dwukrotnie z boiska, wracal na pole walki i był nadal aktywny,
PODHALE – ODROWĄŻ 6-1 (4-0)
Bramki: Kuba Nowobielski 4, Sebastiam Kornart, Greg Skubisz – Juan Gutierez
Podhale miało sześciu zawodników na zmiany, natomiast Odrowąż grał „gołą” jedenastką. Dodatkowo drugą połowę musiał spędzić na placu gry prezes klubu Tomek Grela. Zaliczył zresztą asystę przy jedynej bramce, a poza tym miał kilka okazji bramkowych, ale w tym dniu wiatr rządził piłką.
CZARNY DUNAJEC – ORAWA 0-6 (0-3)
Bramki: Max Salamakha 2, Robert Gundersom, Edgar Silva, Emanuel Medina, Angel Gabriel
Pewne zwycięstwo Orawy która przez cały czas dominowała. – Mecz prowadzony był czysto, bez fauli, co mnie bardzo cieszy- powiedział trener Orawy Ryszard Bury. – W moim zespole pokazali się nowi zawodnicy – zdobywca bramki Angel Gabriel. Oraz Arango Fernandez i Jonathan Marcelo.
Pauzował Ratułów