Po średnio udanym sezonie…

Zakończył sie sezon w lidze oldboyów, czyli Il .Metropolitan A H. Soccer League. Ostatnim akordem było środowe, zaległe spotkanie Calisii z Liths w over-40, wygrane przez nasz zespól 3-2. W trzech kategoriach tej ligi – over-30, over-40 i over-50 ligi mamy na koncie tylko mistrzostwo zespołu  Royal-Cracovia w najstarszej dywizji, o czym już informowalismy wcześniej, przedstawiajac m. in ,.skład zespołu mistrza. W tej samej dywizji Eagles zajął czwarte miejsce – poniżej oczekiwań, liczyliśmy bowiem na więce.

Royal-Cracovia bezpośrednio po wygraniu play off w kat. over-50. Z pucharem założyciel “waweli” w 1986 roku i do dzisiaj  grajacy menedżer – Jurek Drewicz.

 

W kategorii over-30 mieliśmy w akcji dwa zespoły – Eagles i debiutanta – Chicago Force. Eagles przed dwoma laty był mistrzem w tej dywizji – trzecim polonijnym mistrzem po Royal-Wawel i Błyskawicy North w dlugiej, sięgajacej lat siedemdziesiątych, historii  ligi,. Tym razem ukończył rywalizację dopiero na piątej pozycji, wyprzedzony w ostatniej kolejce przez Republikę Srpska.
Zapytany, czy ta lokata odpowiada mu, grający trener Robert Juszczyk powiedział:
–    Niestety, za styl nie punktują, a poza tym naszym słabym punktem były niezliczone ilości niewykorzystywanych sytuacji.
–    – Ale skład mieliście chyba nawet na mistrza?
–    – Może i tak, ale niestety jesteśmy drużyną, która rozdaje punkty..
–    – Czy zespół nie wymaga wzmocnień?
–    – Powiedzmy w ten sposób, że zespół over-40v nie wymaga wzmocnień. Bo my jestesmy w 75 proc. zepsolem over-40. Zastanawiamy sie poważnie nad tym , co zrobic w nastepnym roku. Po prostu nie nadążamy za młodymi i pomimo tego, że wyniki są bliskie. My też mamy swoje ambicje i porażki nie mogą nas zadawalać. Namawiaja nas, bysmy przeszli do over-40, ale wtedy prawdopodobnie padnie Eagles over-30. Jestemy między młotem i kowadłem. Część zawodników chce  grać w over-40 , część w over-30. A w dodatku wszyscy rywale  się na nas nastawiaja.
–    ***
Chicago Force miało znakomitą pierwszą runde, przewodziło stawce, później było jednak nieco gorzej i ostatecznie trzecia lokata na mecie. To i tak jak na debiutanta bardzo udany start. Tym niemniej pewien niedosyt pozostał.
–     Chcieliśmy w tej lidze pokazac się z jak najlepszej strony – powiedział założyciel zespołu Chicago Force – Ryszard Surdel. – Wiedzieliśmy, że ta liga jest mocna, bo część z nas grała wcześniej w barwach Błyskawicy North. Wielu nie wierzyło w nas, sądzono że nie poradzimy sobie, że będziemy gdzieś  w ogonie stawki. Ale wyniki pierwszej rundy przeszły oczekiwana chyba wszystkich, nie tylko nas, ale całej ligi,.W drugiej rundzie bylo nam trudniej, większość rywali podchodzila do gry z nam z większym zaangażowaniem. Myślę, że dwa mecze zaważyły o tym  że nie zdobyliśmy mistrzostwa. Nie wyszedł nam mecz ze Schwaben, przegrany 0-2 i z Hellenic 2-2. W tym drugim sędzia popełnił bardzo wiele błędów. Bamkę na 2-2 strzelono nam po faulu na naszym bramkarzu,w ostatniej akcji meczu. Złożyliśmny oficjalny protest na tego sędziego.
–    W sumie jestesmy zadowoleni z trzeciego miejsca, chociaż pewien niedosyt pozostał, bo mistrzostwo było absolutnie w naszym zasiegu.
–    – Najsilniejsze punkty zespołu?
–    – Bramkarz Marcin Patriarcha, poza tym Grzegorz Rembisz, Adam Plona, Janusz Chmielewski, Ryszard Surdel i bramkostrzelni – Piotr Kiełbasa, Alex Budac, trenerem jest Jacek Tomczak.
–    – Jak spędzicie zimę?
–     – Zastanawiamy się nad udziałem w halowej lidze w Palatine, którą wygralismy w poprzednim sezonie. Dostaliśmy także zaproszenie do udziału w halowej Stawski Soccer League i raczej z  tego zaproszenia skorzystamy. Cześc chłopaków bedzie grala także w czwartki w lidze w   na Południu miasta.
–    ***
–    Dywizja over-30 była w tym roku bardzo silna. Przypomnijmy, iż mistrz United Serbs zakończył rozgrywki z dorobkiem 42 pkt, a kolejne miejsca zajęły: 2. Liths 39 pkt; 3. Force 37 pkt; 4. Republika Srpska 30 pkt; 5, Eagles 29  pkt; .6. Hellenic 28 pkt. Jeszcze w trakcie  rewnażowej rundy pierwszych pięć, a może i sześć zespołów walczyło o końcowy sukces. Wyjatkowo wyrównana stawka.
–    .
***
Problemy kadrowe to główne przyczyny nieudanego sezonu dla naszych  ze-społów w over-40 Division. Cracovia przeważnie grywałą gołą jedenastka, i do tego często  pożyczkami z over-50. Również Calisia – najlepszy nasz ze-spół w tej dywizji miała na pewno ambicje osiągniecia miejsca na podium, a nie w środku tabeli. Ale i w zespole Radka Wawrzyniaka problemem  były braki kadrowe. Na dodatek kontuzje Jarka Jastrzębskiego i Jarka Malinowskiego wyeliminowały tych zawodników z gry niemal na cały sezon.
Calisia jako ostatnia z naszych zespołów zakończyła sezon. W środowy wie-czór pokonała w zaległym spotkaniu po zacietej walce Liths 3-2. Bramki: Ma-riusz Jankowski, Robert Łabędzki i Andrzej Macko z rzutu karnego. Rewanż za niedawną porażkę z tym zespołem 0-2 udał się.
Calisia zajmie piąte lub szóste miejsce na mecie sezonu. Zadecydują o tym ostatnie zaległe spotkania innych zespołów. Zespół Calisii wygrywał w tym sezonie z najsilniejszymi drużynami tej dywizji – pokonał Connection, Liths  i Rams, a przegrywał ze słabszymi.
Za Calisia w końcowej tabeli Wisła i Cracovia, odpowiednio na siódmej i ósmej pozycji. Jak już pisaliśmy, z powodu stałych problemów ze skompleto-wania składów, wycofały się z rozgrywek wcześniej Podhale i Eagles. Szcze-gólnie szkoda rezygnacji Podhala, które w przeszłości miało w dorobku dwa mistrzostwa tej  Dywizji, a ponadto dwa  wygrane Turnieje Polonijne. (wk)