W środowy wieczór, w polonijnych derbach w Pucharze Stanowym Wisłoka pokonała Jagiellonię, 3-1, chociaż
jeszcze na kilka minut przed końcem meczu był remis 1-1 i zanosiło się na rzuty karne.
Emocji nie brakowało. Zdecydowanym faworytem była wprawdzie Wisloka, ale puchary rządzą się swoimi prawami i często dochodzi w nich do zaskakujących rozwiązań. Walka była zażarta i niemal do końca wszystko było możliwe.
Oto co powiedział trener Wisłoki Wojtek Piotrowski
– Tak, było ciężko. Gratulacje dla Jagiellonii za dobrą postawe. Jednak to my atakowaliśmy cały czas, lecz bramkarz Jagiellonii bronił wyśmienicie.
A oto opinia Wojtka Siwika z Jagiellonii.
– Co można powiedzieć o derbach polonijnych? Po prostu mecz walki.
Wiedząc, że gramy z najlepszą drużyną polonijną,, mogliśmy jej przeciwstawić walkę do końca i tak było. Chłopaki dawali z siebie wszystko, graliśmy jak równy z równym. Chociaż Wisłoka przeważała w pierwszej połowie, czego efektem była strzelona bramka, my też mieliśmy kilka okazji, których nie udało się wykorzystać
Zaś w drugiej połowie to my bardziej chcieliśmy wyrównać, co nam się udało w ok 55 min gry.
Później było wszystko – i z naszej strony, jak i z przeciwnika strony – piękne akcje , nie wykorzystane sytuacje itd
W końcówce meczu bardziej myśleliśmy już o karnych, kiedy na 3 minuty przed końcem Wisłoka z niczego strzeliła brak na 2-1. Wiara opadła, ale próbowaliśmy…
Już w doliczonym czasie po błędzie bramkarza, tracimy bramkę na 1-3.
Puchar Stanowy
WISŁOKA – JAGIELONIA 3-1 (1-0)
Bramki: Bartosz Wojda, Jasminko Dizdarevic, Patryk Knap – Krzysztof Mariański