Za nami IV Puchar Lata (Foto-Kronika nr 41)

IV Puchar Lata przeszedł już do historii. Rekorodowa ilość uczestników (ostatecznie 21 zespołów, po rezygnacji w ostatniej chwili Tarnovii), ciekawe pojedynki, dużo zażartej walki, a w finale over-30 rozstrzygnięcie dopiero w rzutach karnych. Poniżej refleksje i podsumowania z tego turnieju oraz serwis zdjęciowy, którego autorem jest jak zwykle Jacek Jówko.

Robert Sztejn strzela decydującą o wygranej Champions jedenastkę w serii karnych po remisowym finale z Eagles    Foto – Jcaek Jówko

 

Zacznijmy od podania indywidualnych wyróżnień, które przypadły następującym zawodnikom:
Kategoria open
MVP – Kamil Bober (Capitol Czarni Jasło)
Najlepszy bramkarz – Piotr Sliwa (Eagles)
Najlepszy strzelec – Olexandy Kuzyk (Connection) – 6 bramek
 Kategoria Over-30
MVP – Sebastian Skital (Eagles)
Najlepszy bramkarz – Janusz Bosowski (Champions)
Najlepszy stzelec – Marek Wiśniewski (Wisła) – 5 bramek
Janusz Gurgul (Champions) 4 bramki – z Orawa, Wisła i 2 w finale z Eagles
Ponadto Jacek Jówko, b. kierownik drużyny  nieistniejącej już Polonii Mielec przekazał  od siebie piłki  dla zwycięskich zespołó
Być może tytuł króla strzelców w kat. over-30 należał się Januszowi Gurgulowi z Champions. Sędziowie zapisali mu cztery trafienia, zawodnik twierdzi, że zdobył pięć bramek. Co ciekawe, Marek Wiśniewski, który wygrał tę rywalizację z pięcioma (zapisanymi przez sędziów) bramkami, przyznał że zdobył w turnieju tylko cztery gole (dwie bramki z Duchami  i dwie bramki z White Eagle Detroit).
Czyżby zatem popełniono dwie istotne pomyłki?

Puchar za III miejsce w kat. over-30 odbiera prezes Igloopolu – Jerzy Kozioł

Waldemar Kubiak (Kuba) w pucharem za wygranie przez Champions kat. over-30

Jacek Jówko (pierwszy z lewej)  wręzzyl własne nagrody – piłki dla najlepszych zespołów
Bramka dla Capitolu  w półfinale…

Sedziowie
W sobotę  pracowało 7 sedziów, w niedziele 11 –  wszyscy z  Illinois Polish Soccer Referee. Szefem sędziów był piotr Jeleń.
Finały prowadzili:
* w kat. open – Mirek Wachowski, a na liniach lrek Mierzejewski i Andrzej Bajorek
* w kat. over-30 –   Andrzej Bajorek i na liniach: Dawid Bajorek i  Piotr Jelen
Sędziowie pokazali w ciągu turnieju cztery czerwone kartki, co jak na 42 spotkania (w rzeczywistości było ich 39. bo Tarnovia oddała  trzy mecze walkowerem) jest wynikiem przyzwoitym.
Czerwone kartki zobaczyli: Marcin Ułomek (Wisła) i Krzysztof Kowal (Eagles)  w meczu over-30: Wisła – Eagles;
Marcin Pieniążek (Capitol Czarni Jasło) w meczu z Jagiellonią;
Nazar Drugman (Connection) w meczu z Capitolem Czarni Jasło;
Zostali oni odsunięci od gry w jednym spotkaniu

Obsługa techniczna
Szef Obsługi Technicznej IV Pucharu Lata Janusz Bełch ocenia, że organizacyjnie nie było wpadek – mecze zaczynały się bez opóźnień. Nie wpłynął ani jeden protest, nie było skarg czy zażaleń
Janusz Bełch odpowiadał za obsługę techniczną turnieju już po raz czwarty w Pucharze Lata. Wcześniej pełnił analogiczną funkcję w Turnieju Polonijnym w Yorkville, organizowanym przez eLke.
W sumie była to udana impreza i wszyscy wyjeżdżali zadowoleni. Organizator – Czesław Koszyk, prezes Capitolu Czarnych Jasło pragnie gorąco podziękować p. Marianowi Szymańskiemu, właścicielowi „MarianVille”, który udostępnił po raz kolejny swój piękny obiekt na zorganizowanie Pucharu Lata,
Przykrym  zaskoczeniem była tylko skromna ilość kibiców, zwłaszcza w niedzielę, czyli w dniu finałów.  Byto ich mniej niż przed rokiem, pomimo iż więcej przyjechało zespołów i zawodników, a sam turniej był bardziej okazały nic poprzednio.

Radość piłkarzy Eagles po finalowym spotkaniu

,… i zawodników Champiomns po wygraniu kategoii over-30

Kto wygrał, a kto zawiódł?
Nie ulega wątpliwości, że Eagles był najlepszym zespołem, dysponującym wyrównanym składem. Był to pierwszy występ „orłów” w kat, open w Pucharze Lata i od razu  przekonywający suckes. Connectiom, kolejny zespół z ligi Metropolitan, także nie zawiodło, ulegając dopiero w finale Eaglesowi. Nawiasem mówiąc Connection było o krok od odpadnięcia w rozgrywkach grupowych, bowiem w meczu z Odrowążem wyrównującą na 1-1 bramkę zdobyło w ostatnich sekundach gry. Sędzia po golu już nie wznawiał gry od środka. Ostatecznie Connection i Odrowąż uzyskały po 4 punkty ale Connection w tej „grupie śmierci”  miało lepszy bilans bramek i  dzięki temu awansowało.
Inny z faworytów – Capitol Czarni Jasło zajął trzecie miejsce, wypełniając plan minimum, chociaż apetyty na pewno były większe. Zespół odniósł pewne zwycięstwo w małym finale, pomimo iż prześladowały go kontuzje. Już w pierwszym meczu Wojtek Rogóż zerwał mięsień dwugłowy W ćwierćfinale odnowiła się kontuzja kolana Piotrowi Hachajowi, a  Kamilowi Szczepańskiemu – kontuzja pleców; Wyłączony z gry z powodu urazu został także Damian Kutkowski.

Chwila odpoczynku przed kolejnym meczem…

Obecność takich kibiców na pewno mobilizuje
– Kończyliśmy turniej w zaledwie 13-osobowym składzie – powiedział trener Tadeusz Ciężki. – A przecież niewiele brakowało, byśmy zagrali w finale o pierwsze miejsce.
Pewną niespodzianką była  doskonalą postawa Czarnych – chociaż nie do końca turnieju. Zespół składał się z młodych, szybkich zawodników z college..
Największy zawód sprawiła Wisła. Nie przyjechała w najsilniejszym składzie, ale to chyba wszystkiego nie tłumaczy. Ciekawe, że lepiej wypadł… drugi zespół Wisły.
Pomimo zerowego dorobku punktowego, trener Cichego p. Waldemar Głuch nie narzeka. Mówi, że jego zespól miał po prostu pecha. Z Eagels długo remisował 1-1, a bramkę na 2-1 Eagles zdobył dopiero cztery minuty przd końcem meczu,
Ub, roczny triumfator Hetman, tym razem nie był w gronie faworytów, ale dwie porażki i odpadnięcie w grupie to przykre zaskoczenie.

I kto się ulituje nad tą piłką?

Kierownictwo klubu Eagels – prezs Tony Cieciński i b. prezes Stanley Makówka śłedzą przebieg walki

W over-30 najlepsi okazali sie Champions, po dramatycznej serii rzutów karnych w finale z Eagles. To kolejny sukces Waldemara Kubiaka – jego zespół istnieje dopiero od 2009 roku, a ma na koncie już dwukrotne wygranie ligi, zdobycie Pucharu ligi i dwukrotne wywalczenie Pucharu Stanu, a także zwycięstwo w turnieju na Florydzie. Wygrana w IV Pucharze Lata jest tym cenniejsza, gdyż odniesiona została w kategorii over-30, a Champions to czterdziestolatkowie, występujący w lidze i pucharach w kat, over-40.
Nie można także nie wspomnieć, że w Pucharze Lata wypłacane są najwyższe spośród turniejów  amatorskich nagrody dla pierwszych trzech zespołów w obu kategoriach. A to też ma swoje znaczenie. (wk)

Gdy opadły emocje sportowe, można napawac sie urokami ośrodka MarianVille

Wszystkie zdjęcia – Foto – Jacek Jówko