Wiadomość o śmierci Włodzimierza Smolarka obiegła całą Polskę, także dotarła do nas, w Stanach. Miał zaledwie 54 lata i nigdy nie narzekał na zdrowie. – Mógł biegać od pierwszej do ostatniej minuty, od jednego pola karnego do drugiego i nie pamiętam, żeby był zmęczony. Niesamowite miał zdrowie – wspomina Smolarka były bramkarz reprezentacji Polski Piotr Mowlik.
Włodzimierz Smolarek zdobywa kolejną bramke dla reprezentacji – Fot CAF
Włodzimierza Smolarka zapamiętałem najbardziej z meczu przeciw NRD w Lipsku, jesienią 1981 roku. Obsługiwałem to spotkanie dla krakowskiego Tempa i bylem wtedy tuż obok, dosłownie kilka metrów za linią płyty boiska.
Nastroje przed meczem, który mia zadecydować o awansie do MŚ w Hiszpanii nie były dobre. Nikt nie ukrywał, ze faworytem byli gospodarze. Kiedy na 2 godziny przed meczem wraz piłkarzami i grupą polskich dziennikarzy jechaliśmy w Lipsku autokarem w stronę stadionu mijaliśmy po drodze grupy niemieckich kibiców. Wszyscy byli w bojowych nastrojach. Widząc autokar z polskimi piłkarzami podnosili ręce z uniesionymi w górę kilkoma palcami – dwa palce wskazywały że będzie 2-0, ale najczęściej prognozowali 4-0 lub nawet 5-0. Oczywiście dla NRD.
Popełniłem wtedy – nie tylko zresztą ja – niewybaczalny błąd. Podobnie jak niemal wszyscy fotoreporterzy, usadowiłem się za polską bramką bramką, bo przewidywaliśmy, że walka będzie toczyć się w rezonie naszego pola karnego, Pod bramka niemiecką stanął samotnie fotoreporter śląskiej Panoramy – Bogdan Kułakowski. I tylko on jeden miał później uchwycone na kliszy aparatu dwie pierwsze bramki, które w praktyce przesadziły o zwycięstwie. Pierwszą wypracował już w 1 min Smolarek, a wspaniałym uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki Andrzej Szarmach. Na 2-0 podwyższył Smolarek po minięciu bramkarza i rozpaczliwie usiłującego bronić przed utratą bramki obrońcy. Była dopiero 5. minuta gry i 2-0, ale nie dla NRD, a dla Polski, Pamiętam niesamowita, kompletną ciszę na trybunach Po zmianie stron Włodek Smolarek zdobył nieostrzygającą bramkę, podwyższając na 3-1.
Ten mecz i ten wyczyn Włodzimierza Smolarka pozostanie na zawsze w pamięci.
Wiesław Książek
***
W latach 1980-1992 Włodzimierz Smolarek grał w reprezentacji Polski. Wystąpił w 60 spotkaniach, strzelił 13 goli. To on był najskuteczniejszym zawodnikiem eliminacji do hiszpańskich mistrzostw świata w 1982 roku. W czterech meczach strzelił pięć goli. Był bohaterem spotkania w Lipsku z NRD wygranego, rozegnanego jesienią 3-2. Zdobył wtedy dwie bramki. Te dwie bramki przypieczętowały awans Polski do MŚ w w Hiszpanii, gdzie wywalczyliśmy trzecie miejsce.
W 1982 roku na mundialu w Hiszpanii zajął z kadrą prowadzoną przez Antoniego Piechniczka trzecie miejsce. Słynna była jego gra na czas (przy chorągiewce w narożniku), w ostatnim meczu drugiej fazy grupowej z ZSRR, kiedy Polacy zawzięcie bronili bezbramkowego remisu dającego im awans do strefy medalowej. Cztery lata później strzelił jedynego gola dla Polski na nieudanych mistrzostwach w Meksyku, w meczu z Portugalią.
„””
Włodzimierz Smolarek zmarł w Aleksandrowie Łódzkim ,miejscowości, gdzie w tamtejszym Włókniarzu rozpoczynał swoją wielką karierę.