Wesołego Alleluja!

Przed nami Wielkanoc. A jeszcze w środę rozegrano dwa sparringi; w pierwszym spotkali się mistrzowie polonijnych lig – Czarni Jasło pomimo iż przegrywali po pięciu minutach 0-2,a do przerwy 1-3, pokonali Czarny Dunajec 5-4. W drugim – Szaflary wygrały z Wisłoką 2-0. Świąteczny weekend to jednak czas odpoczynku dla polonijnych sportowców. Piłkarze mają  krótką  przerwę w przygotowaniach  do startu w nowym, wiosennym sezonie . Rozgrywki rozpoczną się dopiero w kwietniu – najwcześniej ruszają obie polonijne ligi – w drugą niedziele po Świętach; najpóźniej – liga National, bo ta dopiero co zakończyła długi, trwający blisko cztery miesiące, halowy sezon.

Święta, Święta. W Wielka Sobotę – tradycyjnie najstarszy polonijny klub organizuje dla swych zawodników, działaczy i najwierniejszych kibiców „święconkę”. Wisła tradycyjnie od  kilku lat wybiera na to spotkanie lokal wielkiego sympatyka polonijnej piłki Czesława Piłata –  Forest View Bakery; Inny polonijny klub AC Eagles miał „Święconkę” wcześniej, w minioną niedzielę w swojej  siedzibie przy 5844 N. Milwaukee Ave.
To tradycja kultywowana od blisko ćwierć wieku. W Wiśle spotkanie jak zwykle poprowadzi kapelan sportowej Polonii, a przy tym przyjaciel tego klubu – ks. proboszcz  Antoni Dziorek., On także poświeci wielkanocne koszyczki. Ks. Antoni Dziorek powiedział mi kiedyś jak ważne są takie spotkania, organizowane dwa razy w  roku – w okresie Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy – zarówno dla tych., którzy przyejchali to na chwilę i są bez rodzin, jak i dla tych, którzy już zapuścili gęboko korzenie w amerykaańską ziemie, ale pozostają wierni kultywowaniu naszych zwyczajów.
Czego mogę życzyć przy świątecznym jajku naszym rodakom – sportowcom, kibicom,  działaczom, nam wszystkim?
Oczywiście  spokojnych, udanych Świat, łącznie z mokrym Dyngusem, bo na tak się zanosi, jako że aura sprawia nam ostatnio przedziwne psikusy.
A zatem  smacznego święconego dla wszystkich!
Wesołego Alleluja!

Wieslaw Książek