Siódma kolejka sezonu w Lowell Foods Liga Podhalańska wyłoniła najlepszy zespół jesieni. Została nim Watra/Białka, która w pojedynku na szczycie pokonała Szaflary. Ostatnia kolejka w tym roku, zaplanowana na najbliższą niedzielę, nie zmieni już kolejności pierwszej dwójki – Białka ma 6 punktów przewagi na Szaflarami, ale jeden mecz więcej od rywala rozegrany. Trzeci mecz w tym sezonie wygrała Orawa, co pozwoliło jej awansować na trzecią pozycję w tabeli. Nadal bez punktu pozostaje Ratułów, który w praktyce nie ma linii ofensywnej. W ciągu całego spotkania z Orawa przeprowadziła zaledwie dwie akcje zaczepne, z których jedna przyniosła mu bramkę.
Oto szczegóły i aktualna tabela
RATUŁÓW – ORAWA 1-3 (0-1)
Bramki: Robert Krupa – Piotr Chrobak 2, Jonathan Oscar
Spotkanie w zasadzie wyrównane, a o porażce Ratułowa w dużej mierze zade-cydował brak napastników. W tym zespole nie ma zawodnika, który oddałby celny strzał na bramkę. Zespól Orawy, pod nieobecność trenera Ryszarda Burego, poprowadził prezes klubu Zbigniew Ślemborski.
WATRA/BIAŁKA – SZAFLARY 2-1 (1-0)
Bramki: Kayo Human, Daniel Ratułowski – Alex Budac z rzutu karnego
Bardzo zażarty pojedynek, w którym dość szczęśliwe zwycięstwo odniosła Białka. Więcej sytuacji stworzyły bowiem Szaflary, które miały m. in. dwa słupki, a Piotr Kiełbasa nie wykorzystał sytuacji „sam na sam”. Ponadto Szaflary miały dwa rzuty karne – jeden z nich zamienił na bramkę Alex Budac. Drugą jedenastkę przy stanie 1-1 egzekwował także Budac, ale tym razem jego strzał obronił Rafał Ślombarski. Bramkarz Białki spisywał się zresztą znakomicie -, wybronił co najmniej trzy „setki”.
– Mieliśmy duży niefart w tym meczu, w żadnym wypadku nie zasłużyliśmy na porażkę – powiedział Ryszard Surdel z Szaflar,
– To był dla nas bardzo ciężki mecz, najtrudniejszy i najważniejszy – podsumował trener Adam Rabianski z Białki – Gratulacje i podziękowania dla chłopców za walkę do końca.
Pauzował Odrowąż
1. Watra/Białka 6 16 28-10
2. Szaflary 5 10 21-8
3. Orawa 6 9 15-22
4. Odrowąż 5 6 12-18
5. Ratułów 6 0 3-21