W temperaturze minus 11 stopni F.

W niezwykle trudnych warunkach atmosferycznych rozegrano w sobotni poranek na północy stanu Wisconsin  największy narciarski bieg w USA –  American Birkebeiner. Temperatura o godz. 8, 20 rano, w momencie startu, wynosiła -11 st, F, w dwie godziny później – na mecie, ulokowanej tradycyjnie na Main Str w miejscowości Hayvard słupek rtęci podniósł się  zaledwie o kilka stopni. Łącznie w kilku biegach startowało 11 tys. biegaczek i biegaczy; w głównym biegu na dystansie 50 km st. dowolnym – ponad 5.000.

Po raz szósty spróbował w nim szczęścia Jan Myrda z Chicago.  W ostatnich latach dwukrotnie ocierał sę o pierwszą pięćdziesiątkę startujących w najsilniejszej grupie – elicie. I tym razem nie udało się wskoczyć do 50-ciu najlepszych – zajął 53. lokatę z czasem 2.46.38 godz. Do norweskiego zwycięzcy stracił ponad min, a do 30. w klasyfikacji – nieco ponad minutę.
W pierwszej połowie dystansu  Myrda narzucił ostre tempo, na półmetku plasował się w granicach 25-30 min. Niestety w końcówce nie wytrzymał tempa, pozwolił się dojść goniącej grupie ok. 20 biegaczy i na metę dotarł wraz tą grupa, tyle że w jej ogonie.
Obsada tegorocznego biegu była niezwykłe silna, przyjechało sporo zagranicznych ekip, zatem 53. miejsce trzeba uznać za sukces. Sam zawodnik twierdzi, że w historii jego dotychczasowych występów w Birkebeiner, ten można uznać za najlepszy.
Dodatkowym utrudnieniem było przenikliwe zimno – Myrda odmroził nos, ale do Chicago powrócił w niedzielę w dobrym humorze,
Ukończył także zawody drugi z chicagowian – Stanisław Borzęcki na miarę swoich możliwości. Dystans 50 km pokonał  w 2.46. 38 godz.
Był to ostatni start w tym sezonie dla Jana Myrdy – ma za sobą 5 biegów – wszystkie na bardzo długich dystansach.
Wyniki biegu na 50 km
1.Tore Martin (Norwegia) 2.00, 37,8 godz. 2. Benoit Chauvet (Francja) 2.00. 35,5; 3. Andrej Tyuterev (Rosja) 2.00.52.6;…. 53. Jan Myrda 2.11.45 (6. miejsce  grupie wiekowej 35-39 lat); ….528. Stanisław Borzęcki 2.44.38 9 (48. miejsce w grupie 50-54 lat)