Inauguracyjne zawody chicagowskiej ligi (CMSC) w narciarstwie alpejskim – w dalekim Ski Brule (Michigan) rozegrane zostały w bardzo trudnych warunkach. W sobotę przeprowadzono slalom gigant i supergigant w zamieci śnieżnej; w niedzielę slalom specjalny już bez opadów śniegu, za to przy trzaskającym mrozie (10 st F, temperatura odczuwalna poniżej O F) i porywistym wietrze, przekraczającym 40 mil/ godz.
W takich warunkach walczyła, i to walczyła z powodzeniem, 20-osobowa ekipa TATRY Ski Club.
W sobotnim gigancie Franciszek Dziechciowski (Vet. A Men) i w niedzielnym slalomie zdobył dwa złote medale. Kolejne złoto przypadło w gigancie Markowi Staszelowi (A Men), a brązowy medal w tej konkurencji – Józef Guzik, startujący w najwyższej kategori – Elicie.
Dwa dalsze złote medale w niedzielnym slalomie specjalnym wywalczyli – Jolanta Kloc (C Women) i Casey Lach (Master Men). Jolanta Kloc była wcześniej w gigancie srebrna. Natomiast srebro w slalomie przypadło Wojtkowi Glinkowskieemu (Vet A Men) zaś brąz – Jackowi Pyzowskiemu (A Men) i Krzysztofowi Budzowi (B Men).
Pierwszy start w nowym sezonie uznać trzeba za udany – narciarze TATR przywieźli z Ski Brule 5 złotych, 2 srebrne i 3 brązowe medale. W pierwszych zawodach sezonu zabrakło przecież kilku gwiazd zespołu, m.in. Szymka Gąsienicy, który wciąż przebywa w Kolorado.
Podziękowania dla Józefa Guzika, który przekazał te informacje z Michigan.