Udana „Gwiazdka” narciarzy TATRY Ski Club

Zgodnie z tradycją narciarze klubu TATRY rozpoczęli sezon dorocznym spotkaniem rodzinnym –  „Gwiazdką”, które odbyło się w niedzielne popołudnie w Domu Podhalan. Przybyły licznie  rodziny członków wraz z dziećmi, często już startującymi w barwach TATR. Serwowano świetne jedzenie, rozmawiano na temat rozpoczynającego się zimowego sezonu , a kulminacyjnym punktem dnia było przybycie Św. Mikołaja z ogromnym workiem prezentów. Gościem  „Gwiazdki” był Stanisław Ludzia, wiceprezes Związku Podhalan w Ameryce Północnej.

Grupa dzieci z Św. Mikołaejm podczas niedzilmej “Gwiazdki klubu narciarskiego TATRY – Foto W. Ksiażek

Jak zapowiada się sezon? Z tym pytaniem zwracamy się do prezesa klubu – PIOTRA CHOWAŃCA.
– My narciarze z utęsknieniem wypatrujemy pierwszego śniegu, W tym roku sytuacja jest bardzo dobra,  większość stoków narciarskich od kilku tygodni otwarta, np. Wilmot od czterech tygodni czynny. Można trenować, można jeździć. A skoro mowa o treningach, przypomnę, że spora grupa naszych narciarzy była w listopadzie na zgrupowaniu w Cooper Mnt, chyba jednym z najlepszych ośrodków dla treningów. Od przyszłego  tygodnia rozpoczynają się treningi we wtorki, środy i czwartki w Wilmot. A podczas najbliższego weekendu czeka nas pierwszy start w Ski Brule (Michigan); w  tydzień później w Wilmot (Wisconsin). W sobotę 10 styczna nasz klub organizuje w Wilmot spotkanie świąteczne dla wszystkich członków CMSC, jak i naszych sympatyków, którzy przyjadą tam. By nas dopingować.  

3-letnia Maja z Św. Mikołajem i z prezentem oraz  rodzicami – Magdą i  Szymkiem Danielem Gąsienica (poniżej)

Rodzice podobnie jak ich pociechy przeżywali przybycie z workiem prezentów Św. Mikołaja


Kulminacyjnym punktem sezonu będą Międzynarodowe Polonijne Mistrzostwa w Narciarstwie Alpejskim, które w tym roku odbędą się po raz pierwszy od 12. lat w Keystone (Kolorado). Co kilka lat zmieniamy miejsce tych prestiżowych zawodów, po to by trasy nie znudziły się uczestnikom,. W tym roku wracamy do Keystone, czyli niemal do naszych źródeł, bo jest to nasza druga lokalizacja. Mistrzostwa zaczęliśmy bowiem w Cooper Mnt. Po 12. latach wrócimy do Keystone, z czego bardzo się cieszę, bo jest to wspaniały  ośrodek narciarski.
– Czy w zamierzeniach sportowych na ten sezon macie w planie obronę pierwszego miejsca w CMSC, które w przeszłości wywalczyliście już bodaj 10 razy?
– Z takim przeświadczeniem zawsze przystępujemy do sezonu. Mam nadzieję, że będziemy walczyć, by po raz kolejny obronić tytuł mistrza.
– Czy są jakieś zmiany w klubie?
Większych nie ma, Co roku dochodzi do nas 3-5 nowych zawodników. Podobnie jest i w tym roku. Cechą charakterystyczną naszego klubu jest członkostwo rodzinne, tak by całymi rodzinami nasi członkowie mogli  jeździć na zawody.
– Czy Agnieszka Szyzdek powróci do startów?
– Z nią nigdy nie wiadomo. Rok temu pokazała i niespodziewanie po 2-letniej nieobecności na mistrzostwach Polonii w Wilmot., Przyjechała i… wygrała.  Pod nieobecność Agnieszki, gwiazdami pań  w naszym klubie pozostają Renata Staszel i Agathe  Georgeon.  Ale są i młodsze dziewczyny, które niedługo zaczną wygrywać. To np. cała rodzina Klus –  trzy bardzo młode córki. Nicolette w tym roku w Kolorado sprawiła sporą  niespodziank,e wgrywając te mistrzostwa..  Są bardzo młode, ale już doskonale jeżdżą, Myślę także o rodzinie Czerwińskich i innych.
Dodajmy do wypowiedzi prezesa, że wśród mężczyzn asem TATR  pozostaje Szymek Daniel Gąsienica. Był z rodziną – żoną Magda i 3-letnia córką Mają obecny na niedzielnej „Gwiazdce”. Potwierdził nam, że w tym sezonie na pewno nie opuści Międzynarodowych Mistrzostw w Kolorado. I pwoalczy o zwycięstwo.
Zarówno jemu, jak i wszystkim narciarzom TATR życzymy kolejnych sukcesów.

Stolik prezesa klubu TATRY – Piotra Chowańca


Tekst i zdjęcia – Wiesław Książek