Najważniejszą imprezą podczas weekendu był niedzielny mecz w lidze Metropolitan: Schwaben – Eagles, który miał rozstrzygnąć o tytule mistrza tej ligi w sezonie 2011/2012
Przed niedzielnym spotkaniem niemiecki zespól wyprzedzał Eagles o trzy punkty – “orłom” niezbędne było zwycięstwo, Schwaben do tytułu wystarczył remis. W rundzie jesiennej, w pierwszym pojedynku tych zespołów padł remis 1-1.
Niestety – nie udało się wygrać. Już w 2 min Schwaben zdobyło prowadzenie; wprawdzie Tomek Hunke w 11 min wyrównał stan meczu na 1-1, ale do przerwy – przy wyrównanej grze – więcej bramek nie padło.
Środek pola należał niestety do Schwaben…
Sądziliśmy, że Eagles zaatakuje w drugiej połowie, nie mając nic do stracenia, a to jednak Schwaben okazale się zespołem lepszym, opanował środek pola, wyprzedzał naszych zawodników, stwarzając często zagrożenia pod bramką Piotra Śliwy. W 60 min. zostawiono wolne pole napastnikowi rywali, a ten z ostrego kąta posłał piłkę w długi róg. Nadal trwała lekka przewaga Schwaben – w pewnym momencie wspaniale wyszedł z opresji w pojedynku sam na
Piotr Śliwa ratuje przed utratą kolejnej bramki – napastnik Schwaben (nr 9) był przed momentem w sytuacji “sam na sam”
sam Piotr Śliwa. I dopiero w końcówce, gdy trener Marek Radziszewski zagrał trzema napastnikami, zanotowaliśmy trzy sytuacje, z których mogły paść bramki. Najpierw Cervantes zbyt długo zwlekał w polu karnym z oddaniem strzału. W 84 min. pięknym uderzeniem popisał się Geo Tello, ale trafił w poprzeczkę. W cztery minuty później z pierwszej pilki mocno uderzył Wojtek Wójcik, ale piłka minimalnie przeszła obok bramki.
Kibice Eagles nie mieli tym razem powodów do radości; poniżej prezes Eagles – Tony Cieciński (pierwszy z prawej) podczas niedzielnego meczu
Trener Marek Radziszewski i menedżer Mike Becholtz
Tak wiec okazały puchar wręczony został za triumf w lidze zespołowi Schwaben, ub. rocznemu wicemistrzowi. Na pewno w tym meczu Schwaben był lepszy od Eagles, a chyba również w przekroju całego sezonu.
Na odzyskanie tytułu musimy zatem jeszcze poczekać. A na razie cieszmy się z wicemistrzostwa.
Schwaben z pucharem dla mistrza MSL w sezonie 2011/2012
Wszystkie zdjęcia – Wiesław Książek