Srebrne drużyny Eagles Hickory Hills

 
Znakomita gra w meczach eliminacyjnych, dotarcie wszystkich drużyn do finału, porażki w finałach po słabych meczach – tak w skrócie można opisać piłkarski weekend pod znakiem walentynkowych zmagań w hali Max w McCook. Bardzo cieszy postęp jaki zrobili młodzi piłkarze z Orzełkami na piersiach (rok temu w tym samym turnieju tylko jeden medal brązowy (under 8). Grali zespołowo, akcje prowadzone były według założeń trenera, sytuacje bramkowe zamieniane były na bramki w większości przypadków.

 

To cieszy. Smuci, że nasi najmłodsi do gier finałowych przystąpili w pełnym brzuszkami od COCA COLI, Sprite, pizzy i innych śmieciowych “przysmaków amerykańskiej kuchni fast FOODów i słodyczy z automatów. Czas między meczami nasi piłkarze z Under 8 i Under 9 przeznaczyli na gry komputerowe, bieganie, po korytarzach, jedzenie pokarmów, którym trudne dać określenie, jedzenie sportowca na turnieju piłkarskim.
Dzieci do meczów finałowych przystąpili bez koncentracji, zmęczeni, przejedzeni, napojeni gazowanymi, słodkimi napojami, byli tylko “atrapą” zawodników z meczów grupowych. Czas na odpoczynek, koncentrację i sposób żywienia przed meczem finałowym został zlekceważony i sprawił, że mecze finałowe zostały oddane przeciwnikowi niemalże za darmo, bez walki, bez piłkarskiego myślenia, bez sportowej złości, by walczyć do końca o złoto tak jak nasz skoczek narciarski podczs Igrzysk Olimpijskich w Soczi, Kamil Stoch. Sportowcy żywieni na pizzy, półlitrowym Sprit, Nachos i drażetkach M&M, nawet nie mieli sił mrugać. a co dopiero grać w meczu o złoty medal.

Zespół under-9

Zespół under-8

Zespół under-11                                                               Zdjęcia – Darek Szczapa