Siatkarze zakończyli sezon

Za nami kolejny, już ósmy sezon w Polonijnej Lidze Siatkówki. Wszystko zaczęło się 8 stycznia 2006 roku. Założycielami polonijnej ligi  byli członkowie zespołu Integra na czele z Michałem Płoskonką, który do dzisiaj pełni funkcje prezesa Ligi. Było uroczyste otwarcie, połączone z konferencją prasowa z udziałem kapelana ligi oraz sponsorów. Pierwszy sezon potrwał do 26 marca, a pierwszym mistrzem został zespół Integry. Entuzjazm był ogromny , w drugim sezonie uczestniczyło już 14 zespołów, z których aż 8 walczyło później w play off. Próbowano wprowadzić do gry panie, by szerzej zainteresować je tym pięknym sportem, ale bez powodzenia.

Wystarczy spojrzeć na twarze zawodników, by wiedzieć,  kto zdobedzie kolejny punkty w meczu finalowym::  Vantage Law Firm – Russian Bears                  Foto – Jacek Jówko

 

Mieszane zespoły damsko-męskie zajmowały ostatnie miejsca i z tych próby dość szybko zrezygnowano.  Nie powiodła się także – przynajmniej na razie – próba  podziału na I i II ligę, czyli wprowadzenia  grupy słabszych zespołów.

– Z  tego projektu Liga wciąż nie rezygnuje. Dlaczego?  
Z tym pytaniem zwracam  się do prezesa PLS Michała Płoskonki.
– Zauważyliśmy, że nowe zespoły traciły szybko zainteresowanie grą u nas, bowiem z reguły odstawały od stawki. Poziom naszej ligi jest już wysoki, co przyznają wszyscy obserwatorzy, a przecież nikt nie lubi sromotnie przegrywać.. Dlatego z myślą o stworzeniu wyrównanej rywalizacji dla nowych zespołów, ciągle marzy nam sę powołanie drugiej, słabszej grupy.
– Było kiedyś 14 zespołów, od kilku lat mamy zaledwie sześć…
– Niestety, jedną z przyczyn nieposzerzania się stawki jest obawa o wysokie porażki.  Poza tym część polonijnych zawodników rozeszła się do innych zespołów, a niektórzy wyjechali do Polski. A z kraju nie ma świeżego dopływu.
– W tej sześciozespołowej stawce w tym sezonie były tylko dwie polskie drużyny które zajęły zresztą ostatnie miejsca.
– Że aż cztery „zagraniczne” to moim zdaniem  dobrze. Bo oznacza to, ze jesteśmy zauważalni, rozpoznawalni i cenieni na amerykańskim rynku, że zgłaszają się do nas zespoły amerykańskie, ukraińskie, rosyjskie i inne. I właśnie przewaga zespołów innej niż polska narodowości, wpływa na ocenę sezonu.
– Jaki był ten sezon –  dobry czy słabszy?
– Moim zdaniem był to  kolejny dobry sezon. Pod kilkoma względami był on wyjątkowy. Po pierwsze – przewaga zespołów innych narodowości. Cieszy nas to,  bo oznacza to popularność Ligi. Nie tylko na polonijnym rynku.  Doszło kilku nowych ,wartościowych zawodników. Zaskoczeniem był sam finał o złoto,. Spodziewaliśmy si co najmniej czterech setów , a skończyło się na trzech krótkich partiach. Wygrała drużyna, która jest ograna, sprytna, doświadczona. Ten zespół był już bodaj dwukrotnie w finale  ligi  (pod różnymi nazwami), ale dopiero w tym roku zdobył tytuł.  

Tym razem blok Vantage Law Firm nie był szczelny                                    Foto Jacek Jówko

W zwycięskim zespole gra rodzina Krzyżaków – obok wyróżnionego Krystiana także Kamil i najmłodszy Eryk. Jedną z przyczyn klęski Russian Bears, najlepszego zespołu w sezonie regularnym i w półfinałach play off, w których nie straciła seta – było osłabienie w decydującej fazie. Kontuzja rozgrywającego spowodowała, że „niedźwiadki” nie zdołały przestawić się na inny sposób gry.
– Przed startem do sezonu nastąpiły zmiany w zarządzie….
– Tak mamy nowe osoby w zarządzie Polonijnej Ligi Siatkówki – Szymona Gieruta, Mateusza Toczka i Natalię Srokę.  Odeszła ze względów rodzinnych (wychowuje dwójkę dzieci) jedna z założycielek Ligi – Agnieszka Nogaj. Następują zmiany pokoleniowe, ale nasi byli zawodnicy czy działacze nadal  pokazują się u nas, są z nami w kontakcie,  przyprowadzają  na mecze swoje dzieci.  Wszystkim pracującym z zarządzie – obecnym i poprzednim, nalezą się słowa gorącego podziękowania.

Narada sędziów ze “stolikiem” (powyżej) , a nowy cżlonek zarządu Natalia Sroka zdążyla popatrzeć  w stronmę nasegoz obiektywu (poniżej)                                  Foto Jacek Jówko


– A kto zawiódł?
Na pewno przegranym okazał się  AAC Engles, który by niemal pewniakiem do play off, zajmował przez pewien czas nawet trzecie miejsce. Ale to zespół rozwojowy moim zdaniem pomimo niepowodzenia, grał lepiej niż przed rokiem,. Wierzę, że za rok AACEagles będzie jeszcze  lepszy.
****”
Jak zwykle otwarcie falowych rozgrywek, które nastąpiło pomiędzy pojedynkiem o trzecie miejsce, a finałem o złoto, było malownicze – wywoływanie finaliści wybiegali na parkiet kolejno w świetle  reflektora, byuło podświetlenie flag, hymn. Przywitał gości prezes Ligi Michał Płoskonka, głos zabral także wicekonsul Konsulatu Generalnego RP  Wojciech Kwiatek.

Przemawia wicekonsul Wojciech Kwiatek, obok prezes PSL Michał Płoskonka a ponizej podświetlona amerkańska flaga    Foto –  Jacek Jówko

Widownia była zapełniona                               Foo – Jacek Jówko    

***’
Liga nie typuje indywidualnego MVP sezonu., ale ustala najbardziej wartościową piątkę. Ten zaszczyt zdobyli w sezonie 2012/2013  Nils Rauburs,  Matt Martin, Krystian Krzyżak, Mas Gladun i Peter Bajan.
Nic się nie stało – pocieszają  się zawodnicy Zahidu                                 Foto – Jacek Jówko

Konsul Wojcich Kwiatek, Bartosz Bachorski i Natalia Sroka wręczają nagrody         Foto – Wieslaw Ksiązek

Oprócz pucharu i medali, zwycieski team otrzymal czek na $1000.-                    Foto – Wiesław Ksiązek