Remis mistrza z wicemistrzem

Już  w inauguracyjnej kolejce Lowell Foods Liga Podhalańska doszło do pojedynku dwóch najlepszych zespołów poprzedniego sezonu – Czarnego Dunajca i Szaflar. Po wyrównanym przebiegu spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W drugim meczu także nie doszło do niespodzianki – Orawa wygrała z Podczerwonem. W najbliższych dnaich (wtorek, środa lub czwartek) rozegrane zostanie ostatnie spotkanie tej kolejki; Halny – Ratułów. Po powrocie Ratułowa, uzupełnionego zawodnikami byłych Duchów, góralska liga liczy na powrót osiem zespołów..
Oto szczegóły
ORAWA – PODCZERWONE 2-0 (1-0)
Bramki: Piotr Chrobak, Stefan Mijatovic
Spotkanie miało wyrównany przebieg, z tym że Orawa potrafiła wykorzystać posiadane okazje  i zdobyła dwa gole. A Podczerwone przeciwnie…
– Jak się nie stwarza sytuacji strzeleckich, to się prze-grywa –  skwitował Tomek Kowalczyk, prezes Podczer-wonego.
Jego zespół pozyskał kilku młodych zawodników, ale i  kilku odeszło.

CZARNY DUNAJEC – SZAFLARY 2-2 (1-1)
Bramki: Tomek Cikowski, Kristian Boylo – Michał Walis, Patryk Paprocki
Prowadzenie 1-0 objęły Szaflary po bramce Michała Walisa, przy asyście Andrzeja Kamińskiego. Dalsze dwie bramki zdobył jednak Czarny Dunajec. Wyrównał na 2-2 Patryk Paprocki w 82 min.  W ostatnich minutach Czarny Dunajec, w którego szeregach udanie zadebiutował Kristian Boylo, przycisnął, ale nie potrafił zdobyć bramki. Był to typowy mecz na remis, a podział punktów sprawiedliwy.

WATRA/BIAŁKA – ODROWĄŻ 0-0
Obustronnie słaby pojedynek. W Odrowążu było tylko 12. zawodników (licząc już z prezesem Tomkiem Grelą), a w Białce 18. To też miało wpływ na przebieg gry.

Inauguracja sezonu w góralskiej lidze Worth, przed meczem Odrowąża z Watrą/Białką            Foto – Tomek Grela