Finałowy pojedynek o Puchar Stawski Soccer League zakończył się zwycięstwem Capitolu Czarnych Jasło, którzy pokonali Polonez 1-0. Tak więc dopiero za trzecim podejściem Capitol wywalczył to trofeum – wcześniej był dwukrotnie w finale – w 2001 roku przegrał z Calisią 1-4; a w 2004 z Podlasiem 1-3. W niedzielę jednak wątpliwości nie bylo – Capitol wygrał zasłużenie, aczkolwiek w najskromniejszych rozmiarach. Polonez wystąpił w mocno osłabionym składzie i w tej sytuacji szans na wywalczenie pucharu nie miał.Oto szczegóły.
CAPITOL CZARNI JASŁO – POLONEZ 1-0 (0-0)\
Bramka: Krzysztof Kuliś
To był dobry, interesujący pojedynek. Do przerwy w miarę wyrównany, chociaż kilka w tym okresie kilku okazji do zdobycia bramek nie wykorzystał Capitol Czarni Jasło.
Tak padła jedyna bramka w finale Pucharu Ligi Foto – Jacek Jówko
Po zmianie stron powiększała się przewaga podopiecznych Tadeusza Ciężkiego, kilkakrotnie Michał Wiśniewski wybronił w trudnych sytuacjach. Jego vis a vis Piotr Hachaj nie miał natomiast za dużo roboty.
Z meczu: Capitol Czarni Jasło – Polonez 1-0 Foto – Jacek Jówko
Gdy Wiśniewski wyczuł intencje Tomka Otachela i obronił rzut karny (za faul Artura Wilka), wydawało się, ze Polonez spróbuje jeszcze odwrócić losy pojedynku. W końcówce jednak wyraźnie brakowało mu sił Trener Tomek Wrotoń miał tylko 13 zawodników, a długa ławka miała tym dniu istotne znaczenie, bowiem upał i duchota doskwierały.
Michał Wisniewski broni rzut karny… Foto – Jacek Jówko
Powiedzieli po meczu:
Trener Capitolu Czarnych Jasło TADEUSZ CIĘŻKI – Zasłużone nasze zwycięstwo, szkoda trochę karnego, którego nie strzelił Tomek Otachel. Było sporo okazji do zdobycia dalszych bramek – m. in. Mario Waksmundzki, Damian Kutkowski, Łukasz Paśko. Cieszę się. bo wygraliśmy z dobrą drużyną. Wygląda na to, że w kolejnym sezonie będziemy walczyli z Polonezem o prymat w lidze.
Specjalne podziękowania należą się Tomkowi Otachelowi, który przyjechał specjalnie z Ohio z pracy na dwa mecze – środowy półlfnał i dzisiejszy finał. Prawdziwy kapitan – chciał być z drużyną. Miał ofertę by jechać z Eaglel over-30 do Kansas, ale wybrał mecz z nami, bo tu jest kapitanem.
Prezes Capitolu Czarnych Jasło – CZESŁAW KOSZYK – Jestem bardzo zadowolony. Wszystko co zakładaliśmy – to wygraliśmy – drugie miejsce w lidze, pierwsze w Pucharze Ligi .Niczego więcej w tym sezonie nie można było sobie wymarzyć. Będziemy się starali w kolejnym sezonie pójść o jeden szczebel wyżej na podium. Jesteśmy młodą, rozwojową drużyną, jeszcze się wzmocnimy, brakuje nam bowiem kilku zawodników na określonych pozycjach.
Menedżęr Poloneza – LUCJAN BYJOS – Wystąpiliśmy bez sześciu podstawowych zawodników – Sebastian Jarmuła pauzował za czerwoną kartkę; Marcin Okarmus nie mógł przyjechać, bowiem jego rodzice odlatywali dzisiaj do Polski; nie było obrońcy Rafała Borysa, nie było Tomka Dubiela, Tomasza Parata, nie mógł grać kapitan zespołu Piotr Hochman. Dopiero dzisiaj z Polski wrócił Marcin Rak i także nie zdążył na mecz. Bez siedmiu zawodników nie da się wygrać – było gorąco! Mam zastrzeżenia do sędziów – był ewidentny karny za złapanie za koszulkę Wojtka Kapuścika – niestety arbiter nie zareagował. Może sytuacja zmieniłaby się na naszą korzyść..
***’
Tuż po ostatnim gwizdku sędziego nastąpiła ceremonia przekazania trofeów – najpierw w imieniu zarządu Stawski Soccer League Piotr Wiater przekazl mniejszy puchar na ręce kapitana Poloneza – Piotra Hochmana. Następnie wiceprezes Zarządu Ligi – Darek Zajdel ogromny puchar wręczył kapitanowi zwycięskiego teamu – Tomkowi Otachelowi.
Okazały puchar w rękach Capitolu Czarnych Jaslo Foto – W. Książek