Przyjacielski ramis Fire z oldboyami Polonii

Niech żałują ci, którzy nie byli na niedzielnym spotkaniu zespołu Fire z pierwszych lat istnienia, lat największych zresztą suckesów, z oldboyami Polonii. Wspniała technika jaka demonsttrowali starsi panowi z Fire na czele z Piotrem Nowakiem, Christo Stocizkowem, Lubosem Kubikiem Frankiem Klopasem czy Ante Razovem i bardzo ambitna postawa naszej reptezentacji przyniosły w końcowym rozrachunku remis 3-3.
Bliżsi zwycięstwa byli chyba oldboye – Marek Wiśniewski nie strzelil karnego, za to zrewanżowal  się dwoma bramkami i wspaniałym „szczupakiem”, z którego głową trafił piłką w słupek.
Spotkanie rozegrano z okazji 15-lecia istnienia Chicago Fire.
Oto szczegółyCHICAGO FIRE – OLDBOYE POLONII 3-3 (3-2)
Bramki: Christo Stoiczkow 2, Ante Razov – Marek Wiśniewski 2, Janusz Gurgul
Dopisała  aura, na boczne boisko Fire w Toyota Park przybyło sporo kibiców, było wiele sympatycznych momentów, nieoczekiwanych spotkań po latach.
Szkoda tylko, że nie mogli przylecieć Roman Kosecki i Jerzy Podbrożny. „Wschodni blok” reprezengowali Piotr Nowak i Czech Lubos Kubik.

Zespół oldboyów Polonii prezentwoal się okazale – zarówno ilościowo, jak i jakościowo    Foto – W.Książek

Już w pierwszej akcji meczu Christo Stoiczkow pokonał naszego bramkarza Janusza Łukasiaka. Niebawem bardzo dobrze spisujący się na lewej stronie w ataku Marek Wiśniewski doprowadził do wyrówania. Ale już po kilku minutach ponownie Stoiczkow wpisał się na listę strzelców. Wyrównał ponownie Marek Wiśniewski.  Nieudana pułapka ofsajdowa sprawiła, że tuż za linią środkową piłkę otrzymał Ande Razov i w swoim styli pomknął sam w kierunku bramki, po czym „położył” Łukasiaka i posłał piłkę do pustej bramki,. Jeszcze przed przerwą szans nie wykorzystali Janusz Gurgul i Tomek Sołek, który z trzech metrów przestrzelił.

Szybki Ante Razov sprawiał wiele kłopotów polskiej defensywie                      Foto – W. Ksiażek

Niebawem po zmianie stron Janusz Gurgul zdobył wyrównująca bramkę. W tym okresie znakomicie spisał się wprowadzony po przerwie do bramki Krzysztof Sołtyszewski (dlugie lata gry w oldboyach Cracovii, w tym sezonie niezrzeszony), który wybronił w sytuacji sam na sam z Razovem. W końcówce ambitnie walczący oldboye Polonii byli bliżsi rozstrzygnięcia spotkania na swoją korzyść. W pewnym momencie Marek Wiśniewski mógł  strzelać, ale zdecydował się podać do lepiej ustawionego Gurgula, ale ten zmarnowal okazję.
Tym niemniej remis 3-3 w tym przyjacielskim spotkaniu na pewno zadowolił obie strony.
Trenerem reprezentacji był Marian  Nowacki (wspomagal go Tomek Wrotoń). a kierownikiem ekipy i tym, który ustalał skład – Tomek Róg.

Piotr Nowak z polonijnymi kibicami                                  Foto – W. Książek

Uwaga – dalsze zdjęcia niebawem w Foto-Kronice