Przeszkodziła burza i sędziowie

AEGEAN  HAWKS FC (WASHINGTON DC) – EAGLES CHICAGO 2-1 (1-0)
Bramka; Math Kochanowski
Niestety – w niedzielnym finale US Amateur Cup na Florydzie, Eagles przegrał z zespołem z Waszyngtonu, mistrzem Regionu I –  1-2.
Czy była to porażka zasłużona?
Zdaniem obserwującego to spotkanie red. Edwarda Janika – minimalnie lepszym zespołem był przeciwnik, ale rozstrzygnięcie padło w nietypowy sposób. Najpierw zespół z Waszyngtonu zdobył w 32 min prowadzenie z ładnego zresztą uderzenia. Później w 56 min spotkanie zostało przerwane na pół godziny z powodu szalejącej burzy. Po wznowieniu ładną bramkę na 1-1 zapisał na swym koncie Math Kochanowski. Niestety w cztery minuty później sędziowie puścili ewidentnego, 2-metrowego spalonego i napastnik  przeciwnika znalazł  się sam na sam z Markiem Łosiem, nie dając mu szans. Nasz bramkarz nie był także winny przy utracie pierwszej bramki. A sędzia rzeczywiście krzywdził Eagles –  nie tylko przy zaliczeniu bramki ze spalonego. Marek Łoś został brutalnie zaatakowany w polu bramkowym, a arbiter nie pokazał nawet żółtego kartonika. A przecież w takim wypadku należy się czerwona kartka!
W końcówce – nie mając nic do stracenia Eagles rozpaczliwie dążył do wyrównania – było kila szans, ale nie wykorzystali ich m. in. Kochanowski i  Dawid Ptachel.
„Pomimo iż pozostał mały niedosyt – powiedział prezes klubu STANLEY MAKÓWKA – to uważamy, że odnieśliśmy duży sukces. Jeszcze w zimie walczyliśmy o utrzymanie w lidze halowej MSL ,a w sześć miesięcy później zostaliśmy wicemistrzem USA. Mecz był wyrównany, przeciwinik był mocny, a wygrać mogła każda ze stron. Podziękowanie dla zawodników, trenera Roberta Juszczyka i menedżera Józefa Opioły.
Przypomnę, że w swej historii Eagles był amatorskim mistrzem USA w 1989 roku (Filadelfia), zawodowym mistrzem USA w 1990 roku (Indianaplis), wygrał finał czterech mistrzów Stref w pucharze amatorskim w Filadelfii (USASA  Cup Champion) w 2002 roku ,  a w 2007 ponownie zdobył drugie miejsce w podobnym finale.