Południe lepsze od Północy

Faworytem w 12. dorocznym pojedynku reprezentacji Ligi Podhalańskiej i Stawski Soccer League była Pólnoc, która wygrała ostatnie trzy mecze – w latach 2007, 2008 i 2009, a ponadto dwukrotnie w meczach o tzw. Super Puchar lepsi okazywali się mistrzowie ligi  z Północy. A jednak niedzielny mecz wygrała Liga Podhalańska 2-1, która w ten sposób udanie rozpoczęła trzecią edycję tych rozgrywek.

08-28-102009711

Prezes Ligi Podhalanskiej – Eugeniusz Milon przekazuje puchar kapitanowi zwycięskiego teamu – Mario Kawęckiemu        Foto – Jacek Jówko 

LIGA PODHALAŃSKA – STAWSKI SOCCER LEAGUE 2-1 (1-0)
Bramki: Andy Lichoń, Krzysztof Ostaszewski (samobójcza) – Kamil Bober
Na pewno dużo więcej sytuacji stworzyli zawodnicy z Północy, ale o jedną bramkę więcej uzyskało Południe. Na dodatek tę decydującą strzelił zawodnik Północy, tyle że samobójcza. Po dośrodkowaniu Krzysztof Ostaszewski tak niefortunnie próbował wybić piłkę, że posłał ją do własnej bramki. Byto to piękne uderzenie, piłka wpadła do siatki tuż obok słupka bramki Tomasza Duchnowskego.
Więcej z gry miała i więcej sytuacji stworzyła Północ.

08-28-10200911Wspólne zdjęcie obu drużyn przed pierwszym gwizdkiem    Foto – Jacek Jówko

Zapytany o przyczyny porażki, trener TOMASZ WROTOŃ stwierdził co następuje: – Główną przyczyną była słaba frekwencja, zabrakło szeregu zawodników, mieliśmy tylko dwóch ludzi na zmianę. Do tego w przerwie meczu Przemek Zierek z Igloopolu musiał opuścić boisko (obdarcie pięty przez but) ,a był to jeden z wyróżniających się zawodników. Na początku drugiej połowy Jacek Hickiewicz skręcił kostkę (po wejściu wślizgiem rywala) i także musiał opuścić plac gry. Praktycznie na drugą połowę zostaliśmy z golą jedenastką.
Kolejna przyczyna porażki – to brak skuteczności.  Mieliśmy kilka znakomitych sytuacji – m.in.  po wrzutce Jacek  Hickiewicz z trzech metrów strzelił wprost w bramkarza. Kamil Bober z Podlasia na 11. metrze miał wysuniętą piłkę po ziemi, ale uderzył ponad poprzeczkę; Wojtek Kapuścik dwukrotnie był o krok od zdobycia bramek , ale jego strzały bardzo dobre obronił Krzysztof Kawęcki,
Próbowaliśmy wjeżdżać do bramki –  na 16 .metrze jeszcze szukaliśmy podania, zamiast strzelać. Zbyt rzadko moi zawodnicy decydowali się na strzał.
Mimo tych niewykorzystanych sytuacji „dogoniliśmy” wynik na 1-1 i później – gdy wydawało się, że idzie nam coraz lepiej, ze wygramy ten mecz  – padła przypadkowa samobójcza bramka młodego Krzysztofa Ostaszewskiego. Ta bramka na pewno nas podłamała i biliśmy głową o mur, zrobił się chaos i wyglądało to zbyt nerwowo.

08-28-10200341Walka o piłkę podczas niedzielnego meczu: Południe -Północ 2-1    Foto – Jacek Jówko

W  opinii trenera poprawnie zagrał ostatni stoper Adam Reguła, ponadto na wyróżnienie zasłużyli Kamil Bober i Wojtek Kapuścik.
Bardzo zadowolony ze zwycięstwa i postawy swoich zawodników był trener Ligi Podhalańskiej – BOGDAN ZAWADZKI który wziął pełny rewanż za piątkową przegraną jego drużyny w sparingu z Polonezem, prowadzonym przez… Tomka Wrotonia.
– Udało nam się. Prowadzenie uzyskaliśmy po stałym fragmencie gry – uderzał obok muru z rzutu wolnego Arek Franos, bramkarz Kuś odbił piłkę przed siebie i dobił z najbliższej odległości Andy Lichoń.  Pierwsza połowa – to wyrównana gra, dobrze chłopaki zagrali. Po przewie 20 minut , gdy Północ ruszyła do ataku, nasi się trochę pogubili. Kontuzji doznał w trakcie meczu Krystian Słodyczka, kontuzjowany był także Marek Hornik. A rozstrzygnięcie padło po wrzutca Arka Franosa, gdy obrońca skierował piłkę do własnej bramki. To piękne uderzenie, zażartowałem że biorę go jako napastnika na następny mecz. Potem znów gra była  wyrównana, i dopiero w kocówce ponownie zaatakowała ółnocc, ale my graliśmy już na utrzymanie wyniku,.
Moim zdaniem był to bardzo dobry mecz.
08-28-10200931

Eugeniusz Milon, Marek Serafin i Darek Zajdel na moment przez przeakazaniem pucharu Lidze Podhalańskiej  – Ponizej ; zwycieski zespół  Foto – Jacek Jówko

08-28-10201031

 oto skład zwycięskiego zespołu:
LIGA PODHLAŃSKA: Krzysztof Kawęcki – Sławek Olejarz, Ryszard Bury, Kuba Szczurek, Krzysztof Słodyczka – Mario Kawęcki, Andy Lichon, Phil Wicyk , Robert Zięba (najmłodszy na boisku niespełna 17-latek) – Krystian Ustupski, Arek Franos; wchodzili – Adam Miętus, Marek Hornik, Wide Gentile.
Po meczu na ręce kapitana zespołu Ligi Podhalańskiej Mario Kawęckiego puchar przechodni przekazał prezes ligi – Eugeniusz  Milon w  asyście prezesa Stawski Soccer League – Marka Serafina.