Polonez nowym liderem

Druga kolejka sezonu w Stawski Soccer League sypnęła niespodziankami. Mistrz ligi – Czarni Jasło przegrał z Dabrovią, pierwszy punkt zdobył nowy zespól – Lechia, remisując z wicemistrzem ligi Jagiellonią. „Jaga” spadła na ostatnie miejsce w tabeli! Spotkaniem kolejki było mecz: Polonez – Wisłoka, zakończony podziałem

Ujęcie z meczu kolejki: Polonez – Wisłoka           Foto – Jacek Jówko

punktów. Było to bardzo dobre spotkanie. Oba te zespoły prowadzą w tabeli, nie ma już drużyny bez straty punktów. A więc poziom ligi wyrównuje się, z czego należy się tylko cieszyć, bo emocji będzie więcej, a jak widać –  nawet najlepsi mogą doznać porażki.
Oto relacje i aktualna tabela

HETMAN – IGLOOPOL 1-3 (1-1)
Bramnji dla Ihloopolu: Karl Malinowski 2, Bartek Piekut
Wyraźna przewaga Igloopolu, którego bramkarz Borys Kapinos w ciągu całego meczu miał zaledwie kilka interwencji. Szansy na kolejna bramkę nie wykorzystał Tomasz Solek, który będąc na pozycji  sam na sam, trafił prosto w bramkarza
.

DĄBROVIA – CZARNMI JASŁO 3-1 (1-1)
Bramki: Łukasz Mikołajczak 2, Tomek Dziudzik – Mario Waks-mundzki
Czarni Jasło prowadzili 1-0 i kto wie, jak ułożyłby się ten mecz, gdyby Marek Szczęśniak wykorzystał idealną szansę na 2-0 . Stało się jednak inaczej – po rzucie rożnym wybita daleko w pole piłka przez obrońców Wisłoki trafiła do Łukasza Mikołajczaka, który pozostawiony „na desancie” nie zmarnował szansy. Po przerwie oba zespoły nastawiły się na kontrę, lepiej wykonali je zawodnicy Dąbrovii, którzy zdobyli dwie dalsze bramki.
W Czarnych wystąpił czołowy napastnik Wisly – Dawid Wiśniewski i w  bramce Janusz Bosowski, bowiem nie mógł jeszcze zagrać Piotr Hachaj.
– Zagraliśmy bardzo dobrze i zasłużyliśmy na zwycięstwo – powiedział Piotr Polak. – Mieliśmy jeszcze 2-3 sytuacje na dalsze bramki. Powoli pniemy się w tabeli do góry
– – Jak się przegrywa na własne życzenie, to można mieć pretensje tylko do siebie – dodał trener Czarnych Jasło – Tadeusz Ciężki.

Oto jak padały bramki w tym meczu:

1-0 dla Czarnych  Jasło…

1-1…

2-1 dla Dąbrovii...

Ostatnia bramka w tym meczu  – 3-1 dla Dabrovii. A poniżej jeszcze kilka ujęć z gry

Kto pierwszy dotrze do piłki – czy którys z leżących zawodników czy też bramkarz Janusz Bosowski?

Zdjęcia – Foto Jacek Jówko

 

POLONEZ – WISŁOKA 1-1 (0-1)
Bramki: Krzysztof Kulis – Mateusz Woch
Spotkanie mogło się skończyć wygrana jednych, bądź drugich – obustronne szybkie akcje, ciekawy pojedynek. Wzmocniona przed sezonem Wisłoka potwierdziła swoje aspiracje do czołowego miejsca w lidze. W niedzielnym pojedynku miała nieznaczną przewagę. Prowadzenie uzyskała Wisłoka i utrzymywała przewagę jednej bramki do 80 min., W ostatnich minutach szanse na zwycięską bramkę dla Poloneza miał Jacek Hickiewicz.

LECHIA – JAGIELLONIA 2-2 (1-2)
Bramki: Mariusz Dabor, Grzegorz Pawlak – Mateusz Jasinski, Damian Korzeneiwski
Dwukrotnie Lechia w tym meczu przegrywała – 0-1 i 1-2, ale w końcówce zdołała wyrównać. A jak jej trener Władysław Serafin, mogła strzelić i trzecia bramkę. Zabrakło dwóch kontuzjowanych, nie przyjechali dwaj Meksykanie; w sumie trener Lechii miał tylko dwóch zawodników na zmiany, Zespół wciąż potrzebuje zgrania, więcej treningów. Trener wciąż eksperymentuje, zmienia ustawienia  – to przecież całkiem niedawno stworzona drużyna. Ale i Jagiellonia mogła wygrać, piłka po uderzeniu Roberto Ayali trafiła w słupek.

Walka o piłkę w meczu Poloneza z Wisłoką

Zdjęcia – Foto Jacek Jówko

1.    Polonez           2    4    6-2
2.    Wisłoka           2    4    5-4
3.    Czarni Jasło    2    3    11-4
4.    Dąbrovia          2    3    5-4
5.    Hetman            2    3    3-4
6.    Igloopool          2    3    4-11
7.    Lechia               2    1    3-4
8.    Jagiellonia       2    1    3-7