Od kierownictwa klubu Wisłoka Chicago po powrocie z turnieju w Las Vegas otrzymaliśmy następujący tekst:
Dziękujemy zawodnikom oraz sztabowi trenerskiemu za godne reprezentowanie białozielonych barw oraz sponsorom, bez których ten wyjazd nie byłby możliwy.
Na turnieju w Las Vegas zabrakło prezesa Wisłoki – Krzysztofa Strzałki. Kilka dni wcześniej, wracając do Chicago swoim truckiem, w rejonie Indianapolis uczestniczył w drogowym wypadku.
Wisłoka Chicago w Las Vegas z życzeniami dla prezesa…
Z jadącego na przeciw osobowego auta urwało się przednie koło, które przeskoczyło środkową barierę i uderzyło wprost w szybę trucka. Krzysztof odruchowo w ostatniej sekundzie odchylił głowę w prawo, ratuując w ten sposób życie. Koło bowiem z ogromną silą uderzyło w klatkę piersiową kierowcy. Efektem – – połamane żebra, złamana łopatka, załamany obojczyk, uszkodzenia wewnętrzne, w tym śledziona, a także liczne cięte rany twarzy i obu rąk
Krzysztof Strzałka wciąż jeszcze przebywa w szpitali w Indianapolis. Nie traci nadziei, że za kilka miesięcy powróci do zdrowia i na boisko, do zespołu Eagles over-30.
– Bo piłka wciąż jest w mojej głowie – powiedział nam.
Sympatycznemu prezesowi Krzysiowi Strzałce życzymy spełnienia jego zamierzeń i wielu udanych występów na boisku oraz udanego prowadzenia swego klubu – Wisłoki Chicago..