Po ciężkim boju hokeiści Podhala po pięciu latach wracają do Chicago z przechodnim pucharem. Nasza drużyna przystąpiła do dorocznego meczu z polsko-amerykańskim zespołem Marka Tylki zmotywowana i żądna rewanżu za ostatnich 5 lat niepowodzeń. Co prawda przeciwnicy wyszli na prowadzenie, ale Szarotki szybko wyrównały i idąc za ciosem strzelili jeszcze cztery bramki w tej odsłonie.
Grano 2 tercje po 30 minut. Po przerwie drużyna z Wisconsin postawiła wszystko na jedną kartę i doprowadziła do stanu 5-4, jednak ostatnie słowo należało do Podhala, bramka na 6-4 wywołała euforię na zapełnionych do ostatniego miejsca trybunach. Niesieni dopingiem swoich kibiców hokeiści z Chicago dowieźli do końca korzystny wynik. Bramka na 6-4 wywołała euforię na zapełnionych do ostatniego miejsca trybunach. Niesieni dopingiem swoich kibiców hokeiści z Chicago dowieźli do końca korzystny wynik.
Po spotkaniu już tradycyjnie do rana wszyscy hokeiści i kibice imprezowali w hotelu Cliffside u państwa Tylków. Zasłużone zwycięstwo Podhala, a żegnając się wszyscy umawiali się na spotkanie w przyszłym roku oby równie udanym dla naszej drużyny. Wielkie podziękowania dla organizatora Marka Tylki, dla wspaniałych kibiców oraz oczywiście hokeistów, do zobaczenia w przyszłym roku 🏒🥅